reklama
reklama

Beniaminek wierzy w utrzymanie

Opublikowano:
Autor:

Beniaminek wierzy w utrzymanie - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport
reklama

W weekend, w Goraju mieliśmy starcie dwóch beniaminków. Do przerwy Metalowiec prowadził ze Spartą Łabunie 1:0, stwarzał sobie sytuacje bramowe i nic nie zapowiadało takiego dreszczowca w drugiej połowie spotkania.

- Byliśmy lepszym zespołem i moim zdaniem zasłużyliśmy na te trzy punkty. W pierwszej połowie graliśmy naprawdę dobrze i spokojnie powinniśmy prowadzić wyżej. Goście wyrównali w 50. minucie po ewidentnym błędzie naszego bramkarza. Podwyższyliśmy na 2:1, ale Sparta zdobyła drugą bramkę z rzutu rożnego i zaczęła się nerwowa końcówka. Na szczęście w 89. minucie spotkania szczęście uśmiechnęło się do nas i mamy drugie bardzo ważne zwycięstwo. Tym bardziej cieszy, że graliśmy bez kontuzjowanego Bartka Sowy - mówi prezes Metalowca, Zbigniew Wlizło.
Bohaterem gospodarzy był Mateusz Decyk, który zdobył dla gorajan dwie bramki. Autorem trzeciego był Mateusz Łazur:
- Nie przewidujemy już żadnych wzmocnień, bo po pierwszych meczach widać, że nawet tym składem jesteśmy w stanie się utrzymać w okręgówce. Nikt w Goraju nie stawia jakichś wygórowanych celów i nierealnych wyników. Po prostu chcemy się spokojnie utrzymać w tej lidze.  Naszych zawodników stać na jeszcze lepszą grę i dalsze postępy. Na to liczę - tłumaczy prezes beniaminka.
Metalowiec Goraj - Sparta Łabunie 3::2 (1:0)
Bohaterem gospodarzy był Mateusz Decyk, który zdobył dla gorajan dwie bramki. Autorem trzeciego był Mateusz Łazur:
  - Byliśmy lepszym zespołem i moim zdaniem zasłużyliśmy na te trzy punkty. W pierwszej połowie graliśmy naprawdę dobrze i spokojnie powinniśmy prowadzić wyżej. Goście wyrównali w 50. minucie po ewidentnym błędzie naszego bramkarza. Podwyższyliśmy na 2:1, ale Sparta zdobyła drugą bramkę z rzutu rożnego i zaczęła się nerwowa końcówka. Na szczęście w 89. minucie spotkania szczęście uśmiechnęło się do nas i mamy drugie bardzo ważne zwycięstwo. Tym bardziej cieszy, że graliśmy bez kontuzjowanego Bartka Sowy - mówi prezes Metalowca, Zbigniew Wlizło.   foto: Metalowiec Goraj (zdjęcie ilustracyjne)

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama