- Wszystkie trzy czerwone kartki dla nas, to były drugie żółte kartki. Czy zasłużone? Nie chcę dyskutować, ale sędzia nie miał dziś najlepszego dnia i trochę nie dźwignął tematu. Jak już być takim sprawiedliwym to i ze dwie kartki dla Tanwi się należały. A sam mecz, jak to wszystkie starcia z Tanwią, zawsze dużo się działo. Do przerwy Tanew wygrywała 2:0, dwa rzuty wolne mieli. My nie strzeliliśmy karnego przy stanie 0:0, bo pewnie ułożyłoby się to inaczej. W dziewiątkę graliśmy, zepchnęliśmy drużynę Tanwi na ich połowie i zdobyliśmy gola. Reagowaliśmy dobrze, także ogólnie piłkarsko nie było źle, choć pierwsza połowa w naszym wykonaniu była niemrawa. Niewiele brakowało, a w dziewięciu doprowadzilibyśmy do remisu. Obserwowaliśmy i testowaliśmy w tym meczu czterech nowych zawodników- podsumowuje trener Victorii, Jarosław Stępień. Ciekawie było nie tylko na boisku: - Kierownik drużyny Tanwi w trakcie meczu pobiegł i napisał pismo, żeby nas sprawdzić, bo wyczytał w Nowej Gazecie Biłgorajskiej, że będziemy testować sześciu nowych piłkarzy. A my wystawiliśmy akurat czterech, co jest dozwolone. Ale w Majdanie Starym zawsze jest ciekawie - dodaje szkoleniowiec. W środę Victoria Łukowa gra mecz kontrolny w Nałęczowie z Tarasolą: - (śmiech) Nie będę już mówił ilu piłkarz będziemy testować - mówi Jarosław Stępień. Tanew Majdan Stary - Victoria Łukowa 2:1 (2:0).
Horror w Majdanie Starym. Aż trzy czerwone kartki!
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
Sport
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
Komentarze (0)