Olimpiakos Tarnogród jest szczególnie zainteresowany sytuacją i punktami, bo walczy o utrzymanie. W ostatni weekend piłkarze zrobili swoje, bo pewnie pokonali ostatni w tabeli Orkan Bełżec 6:2, ale przed ostatnim meczem, nadal nie mogą spać spokojnie.
- Spadają cztery zespoły, czyli teoretycznie utrzymanie mamy pewne. Mówię teoretycznie, bo teraz, jak to w polskiej piłce nożnej, wszystko może się wyjaśnić przy zielonym stoliku. Ten związek to są kompletnie niepoważni ludzie! My nie wiemy, co ten ostatni wygrany mecz oznacza, bo podobno Granica Lubycza Królewska ma się odwoływać od tego przegranego meczu z nami. Im te punkty i tak nic nie dadzą, bo zostali już zdegradowani do klasy A, ale nam mogą narobić problemów. Jak w czeskim filmie, tu nikt nic nie wie. My nie wiemy, czy mamy już utrzymanie, czy walczymy o utrzymanie w ostatniej kolejce. Trzeba po prostu to wygrać, bo znając polskie realia, można spodziewać się jeszcze wszystkiego - tłumaczy wiceprezes klubu z Tarnogrodu.
Więcej o sporcie w powiecie biłgorajskim, w papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej. Wyniki, tabele, aktualności sportowe, komentarze, zapowiedzi wydarzeń i ciekawe rozmowy. Od wtorku w kioskach, sklepach i punktach kolportażu.
foto: Adam Szymanik - Fotografia z pasjąreklama
Komentarze (0)