Tanew Majdan Stary: To co działo się w Bełżcu to skandal!

Chyba nie tak miał wyglądać pierwszy mecz po zimowej przerwie, bo Tanew grała przecież z przedostatnim Orkanem Bełżec. Tylko słowo grała jest tu absolutnie nie ma miejscu. To nie była żadna gra, tylko profanacja piłki nożnej absolutna profanacja. Remis 2:2 to nie jest nawet jakiś niedosyt, ale absolutna porażka, tym bardziej, że Tanew prowadziła już 2:0. Z tym, że wynik naprawdę schodzi na drugi plan, biorąc pod uwagę to co się działo, nie powiem na tym boisku, ale na tym czymś, na co wybiegliśmy w Bełżcu. Złożyliście jakiś protest? Ale co to da? To boisko w Bełżcu nie powinno być dopuszczone do jakiejkolwiek gry w piłkę nożną. Jakiejkolwiek. Już nie mówię o rozgrywkach. I to nie jest tylko moje zdanie, ale proszę zapytać trenerów i piłkarzy z innych zespołów. Dla mnie to jest skandal. Ale ktoś jednak pozwolił tu grać. Jest sędzia i to sędziowie decydują, czy boisko nadaje się do gry. Zdaniem tych panów, nadawało się. Z tym, że ktoś złośliwy powie: przecież boisko było takie samo dla obu drużyn? Owszem, ale to boisko w Bełżcu nie powinno przejść żadnej weryfikacji nie powinno być dopuszczone do rozgrywek ligowych. Mówię o tym głośno i wyraźnie, bo to wszystko zaszło już za daleko. I są trzy takie boiska, którymi Lubelski Związek Piłki Nożnej musi się zająć, bo będzie z tego skandal. To boiska w Bełżcu, Łaszczówce i Miączynie. Nie ośmieszajmy się więcej i nie mówmy o graniu w piłkę nożną na tych boiskach.