- Mi się oczywiście nic nie stało ale samochód ucierpiał okrutnie. Zespół robił wszystko aby udało się wystartować w wyścigu o 17:10 no ale nawet od nich nie mogę wymagać cudów. Odpuszczamy dzisiejszy wyścig aby perfekcyjnie przygotować moje auto na jutro na 12:30. Niestety stoję z ostatniego pola, ponieważ nie brałem udziału w kwalifikacjach. Dziękuję chłopakom z zespołu za podjęcie próby naprawienia doszczętnie zniszczonego auta w 4 godziny, niestety zabrakło nam godziny na dokończenie prac, ale jutro wracamy na tor i walczymy dalej - mówi Karol Kręt.
Wielki pech Karola Kręta. Samochód rozbity!
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:

reklama
Przeczytaj również:
Sport
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
Komentarze (0)