Zakon Rycerze Kolumba został założony w 1882 r. przez ks. Michaela J. McGivneya i niewielką grupkę świeckich mężczyzn w parafii pw. Najświętszej Maryi Panny w New Haven (USA). Przyświecały im dwa cele: zapewnienie pomocy wdowom i sierotom po śmierci żywiciela rodziny oraz wzajemna pomoc we wzrastaniu w wierze i budowaniu bliskich wzajemnych relacji w ramach bratniego stowarzyszenia katolickich mężczyzn. Organizacja rozrastała się, wkraczając w kolejne stany USA. Po 140 latach, realizując dzieła miłosierdzia, Rycerze Kolumba są obecni m.in. w USA, Kanadzie, Meksyku na Filipinach, Portoryko, Polsce, na Ukrainie i Litwie.
Rycerzem może zostać każdy mężczyzna, który ukończył 18 lat, jest praktykującym katolikiem przystępującym do sakramentów świętych, żyjącym w zgodzie z nauczaniem Kościoła. Opiekunem duchowym na całą Polskę jest arcybiskup Wacław Depo, były biskup Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej.
– Czasy się zmieniły, ale powołanie nie uległo zmianie. Dziś już nie nosimy kutej zbroi, hełmów, ale wciąż jesteśmy wzywani do zakładania zbroi Chrystusa, dzierżąc tarczę wiary i miecz ducha, to jest Słowo Boże. Nasz Kościół wciąż potrzebuje mężczyzn oddanych tej misji, mężczyzn, którzy chcą być Jego silną prawą ręką. Rycerze Kolumba to wspólnota katolickich mężczyzn w służbie Kościoła katolickiego, połączonych zasadami miłosierdzia, jedności braterstwa –
mówi brat Marcin, Wielki Rycerz.
Dlaczego mężczyźni zostają Rycerzami Kolumba? – Bliskie są mi zasady Rycerzy Kolumba, którzy prowadzą życie pełne cnót, bronią wiary i służą potrzebującym, a ich źródło znajdują w Najświętszej Eucharystii, kiedy jednoczą się z Chrystusem w Eucharystii i widzą Go w sobie nawzajem i w tych, którym służą –
mówi Tomasz, nowo przyjęty rycerz.

fot: Rycerze Kolumba Biłgoraj
Komentarze (0)