Od północy aż do zakończenia głosowania, zabronione jest prowadzenie agitacji wyborczej oraz kampanii referendalnej w jakiejkolwiek formie, w szczególności zwoływanie zgromadzeń, organizowanie pochodów i manifestacji, wygłaszanie przemówień oraz rozpowszechnianie materiałów wyborczych czy rozdawanie ulotek. I ważna sprawa w dzisiejszych czasach, czyli media społecznościowe. „Lajkowanie” i udostępnianie postów kandydatów i partii może to zostać uznane za „prowadzenie agitacji wyborczej”. W 2014 roku podczas kampanii wyborczej do Europarlamentu Państwowa Komisja Wyborcza wskazała, że aktywność polegającą na „lajkowaniu” czy też udostępnianiu profilu kandydata uznaje się za agitację. W swojej konsekwencji może wiązać się to zatem ze złamaniem ciszy wyborczej. Ze złamaniem ciszy wyborczej w mediach społecznościowych mamy więc do czynienia w sytuacji, gdy w czasie jej trwania wprowadzone do sieci zostaną treści, które stanowią agitację na rzecz komitetu wyborczego lub konkretnego kandydata. Za złamanie zakazu agitacji wyborczej grozi grzywna. Najwyższa kara od 500 tys. zł do 1 mln zł grozi za publikację sondaży w czasie ciszy wyborczej. -O wszelkich przypadkach prowadzenia niedozwolonej kampanii wyborczej lub referendalnej należy informować Policję lub prokuraturę, a nie komisje wyborcze czy też Krajowe Biuro Wyborcze - przypomina Państwowa Komisja Wyborcza. Głosowanie rozpocznie się w tym samym momencie w całym kraju. I zakończy w tej samej chwili – punktualnie o godzinie 21. Ale uwaga, osoby, które o godzinie 21:00 są jeszcze w lokalu wyborczym, będą mogły jeszcze zagłosować, co oznacza, że cały proces głosowania może się nieco przeciągnąć. foto: pixabay.com
Ani słowa o kandydatach! Trwa cisza wyborcza
Opublikowano:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości Biłgorajskie
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ
reklama