- Na zimę psiaki miały tam swoje legowiska, na czas nocy i zimnych dni. Było to pomieszczenie z centralnym ogrzewaniem na ekogroszek. Niestety dostawa groszku opóźniła się i miała być w poniedziałek, więc do tej pory pomieszczenie ogrzewałem grzejnikiem elektrycznym. Prawdopodobnie to on był źródłem ognia. Zginęły tam trzy suczki, siostry. Straciliśmy wiele cennych rzeczy, ale to tylko rzeczy. Je da się z czasem odzyskać, ale psów sobie nie mogę sobie podarować, bo to największa strata. Traktujemy zwierzaki jak członków rodziny, nie jak zwykle podwórkowe "Burki". Ostatnie lata mocno nas doświadczają, kolejny raz popychają nas na kolana, ale jeszcze się nie poddamy chociaż jest ciężko - mówi Nowej Gazecie Biłgorajskiej właściciel budynku, który w sobotę spłonął w Biłgoraju. - Najbardziej zależy nam na karmie dla ptactwa, wszystkie nasiona i zapas słoniny, które mieliśmy tam w lodówce i zamrażarce, spłonęły. Ptaszki szukają jedzenia, które nam się kończy. A zima atakuje. Zapas karmy dla kotów też spłonął, ale to łatwo kupić w sklepie. Znacznie gorzej z dobrymi nasionami, które najwcześniej będziemy mogli pozyskać w środę. Otrzymaliśmy już karmę dla piesków, ale piesków niestety już nie ma. Karma trafi do Biłgorajskiego Stowarzyszenia Podaj Łapę - przekazała nam poszkodowana rodzina. Apelujemy do wszystkich ludzi, którzy jeszcze mają serce i wrażliwość. Adres to: Zacisze 122 w Biłgoraju. Tam bezpośrednio do poszkodowanych można dostarczać karmę dla ptactwa i każdą pomoc. To tuż przy lesie i wjeździe do miejscowości Zagumnie.
Aż trzy psy spłonęły w Biłgoraju! Pomóżcie (foto)
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości Biłgorajskie
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ
reklama
Komentarze (0)