reklama
reklama

Biłgoraj miastem bez mięsa, sera i mleka?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Biłgoraj miastem bez mięsa, sera i mleka? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Biłgorajskie
reklama

W ostatnich dniach głośno zrobiło się o raporcie organizacji C40 Cities, która wśród wielu rekomendacji, postuluje również ograniczenie spożycia mięsa nawet do zera w ciągu najbliższych 7 lat. Wszystko to dla dobra klimatu. Czy dotknie to nas wszystkich?

Warszawa przoduje

Aktualne rekomendacje dotyczą tylko miast członkowskich C40, ale jak informuje sama organizacja, "Władze miast C40 przodują w działaniach na rzecz klimatu i wdrażają oparte na nauce i na współpracy podejście, aby pomóc światu ograniczyć globalne ocieplenie do 1,5°C..." Do organizacji należy już blisko 100 miast z całego świata, w tym największe miasta Europy a także Warszawa. Władze miast członkowskich zobowiązują się działać na rzecz wdrażania rekomendacji organizacji, choć w praktyce bywa z tym różnie.  

16 kilogramów mięsa na głowę (lub 0 mięsa)

Raport, wśród ograniczeń dotyczących komunikacji, elektroniki i szeroko pojętej konsumpcji, przewiduje również ograniczenia żywnościowe. Raport zakłada dwa scenariusze, określane jako 'ambitny' i 'progresywny'. Plan ambitny zakłada całkowite wyeliminowanie mięsa i nabiału z diety. Jest on bardzo mało realny więc odłóżmy go na bok i skupmy się na planie progresywnym. Ten scenariusz zakłada ograniczenie spożycia mięsa do 16 kg na rok i ograniczenie spożycia nabiału do 90 kg na rok na osobę.  

Pół kotleta dziennie

  Szczególne kontrowersji budzi tutaj mięso i nie ma w tym nic dziwnego - aktualne spożycie mięsa szacuje się na kilkadziesiąt kilogramów na osobę rocznie. Wprowadzenie planu C40 oznaczałoby więc ograniczenie spożycia mięsa nawet o 80% lub więcej. Można trafić na różne dane, ale np. wg raportu Fundacji im. Heinricha Bölla zawartego w publikacji "Atlas mięsa 2022", polacy w 2021 roku jedli średnio 79 kg mięsa rocznie. Jeśli przeliczymy to na spożycie dzienne mamy ok. 220 gram mięsa, czyli kilka plastrów szynki albo 2-3 kotlety na dzień. Po wprowadzeniu ograniczeń byłoby to 44 gramy dziennie, czyli 1-2 plastry szynki albo połowa niedużego kotleta. I to tylko przy założeniu, że zrezygnujemy ze zwiększonego spożycia mięsa we wszystkie święta i zapomnimy o majówkowych kiełbaskach z grilla.  

Czy to problem dla każdego Polaka?

Wspomniane 79 kg rocznie to spożycie średnie, dlatego warto wspomnieć, że wg informacji przedstawianych między innymi przez portal money.pl, w Polsce ok. 3,2 mln osób zadeklarowało, że nie spożywa mięsa w ogóle. W większych miastach odsetek osób, które zrezygnowały z mięsa jest zdecydowanie większy i np. w Warszawie oscyluje w okolicach 10%. Można więc założyć, że 1 na 10 warszawiaków potencjalne ograniczenia w spożyciu w ogóle by nie dotknęły. W mniejszych miastach, do których należy Biłgoraj, ten odsetek jest zdecydowanie niższy i szacuje się go na co najwyżej kilka procent. Oznacza to, że jeśli to czytasz to jest duża szansa, że spożywasz mięso i te ograniczenia byłyby dla Ciebie odczuwalne. .............................................................................................................................................................   Artykuł przygotował Marcin Piotrowicz, twórca serwisów wszystkoojedzeniu.pl i calories-info.com, publikujących informacje o kaloriach, wartościach odżywczych i właściwościach zdrowotnych produktów spożywczych.     fot: zdjęcie ilustracyjne (polska-org.pl/)

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

TestBilgorajopis Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama