Mężczyzna dokonał wpłaty na wskazane konto bankowe, a następnie otrzymał wiadomość, że jego zamówienie jest w trakcie realizacji. Po kilku dniach zaniepokojony brakiem dostawy postanowił skontaktować się ze sprzedającym. Niestety numer kontaktowy już był nieaktywny, a rzekomy sprzedający nie odpowiadał na wiadomości. Mężczyzna stracił ponad 1 000 złotych.
-Przestrzegajmy kilku podstawowych zasad by zminimalizować ryzyko stania się ofiarą oszustów. Kierujmy się zasadą ograniczonego zaufania. Korzystajmy tylko ze sprawdzonych portali aukcyjnych, czytajmy regulaminy stron i sklepów. Sprawdźmy sprzedawcę i ustalmy od kiedy posiada konto, jakie są o nim opinie i komentarze. Sprawdźmy, czy sprzedający podaje swój adres i telefon oraz czy można się z nim skontaktować. Zachowujmy całą korespondencję ze sprzedającym, może ona stać się dowodem w sprawie. Uważajmy na super oferty, mocno zaniżone lub wręcz niewiarygodnie niskie ceny. Nie otwierajmy podesłanych w wiadomościach nieznanych nam linków, które mogą zawierać złośliwe oprogramowanie. Nie kupujmy „kota w worku” i nie płaćmy z góry szczególnie większych kwot - przypomina KPP w Biłgoraju.
reklama
Komentarze (0)