Do dziś ostało się bardzo niewiele dzieł owych artystów rzemieślników. Do najbardziej znanych i najwybitniejszych w skali kraju zaliczano Mikołaja Gomielę (Gumielę), Pawła Bienia, Jana Małka, Sebastiana Pawlosa i Franciszka Ciosmaka. Niestety nie zachowały się nawet ich zdjęcia, gdyż zmarli, zanim na Ziemi Biłgorajskiej rozpowszechniła się fotografia. Dziełami tych świątkarzy były głównie rzeźby Ukrzyżowanych, Frasobliwych oraz rzadziej, innych świętych. Mikołaj Gomiela, a raczej Gumiela (nie wiadomo, czy przez pomyłkę, lecz to pierwsze nazwisko przyjęło się w polskiej etnografii), urodził się w 1843 roku w Łazorach pod Harasiukami. Wówczas był to przysiółek zwany... Gumiele – od nazwiska gospodarzy. Mikołaj zmarł w 1908 roku. Jego prace były bardzo charakterystyczne: rzeźby Ukrzyżowanego wyróżniały się osobliwą anatomią (spłaszczona głowa, często nieproporcjonalna w stosunku do reszty ciała). Do jego najwybitniejszych dzieł, stanowiących wspaniały przykład sztuki ludowej, należy "Uśmiechnięty" Ukrzyżowany. Został on wyrzeźbiony w 1906 roku, jest polichromowany. Obecnie znajduje się w Szelidze. W naszych okolicach dzieła Gomieli można spotkać niedaleko Ciosmów i Banachów. Jedna rzeźba, która niegdyś znajdowała się w Ciosmach, obecnie należy do zbiorów Muzeum Regionalnego w Biłgoraju. W sumie do czasów obecnych zachowało się zaledwie pięć takich rzeźb. Co ciekawie, Gomiela był... szwagrem syna Pawła Bienia. Po śmierci Pawła Gomiela polichromował i poprawiał jego rzeźby. Paweł Bień urodził się 16 stycznia 1828 roku w Łazorach. Był człowiekiem o niezwykłym talencie, potrafił budować urządzenia gospodarcze, nieobce mu było także znachorstwo. Początkowo rzeźby lepił w glinie, a następnie je wypalał. Wkrótce przeszedł na rzeźbienie w drewnie. Zostawił po sobie wspaniałe dzieła, wśród których znajduje się tak zwany wypalany w glinie Ukrzyżowany (obecnie w Muzeum Lubelskim na Zamku). Warta uwagi jest także Rodzina Święta (Jezusek, Matka Boska i św. Anna Samotrzecia). Ta niezwykłej urody rzeźba, poczerniała już ze starości i wymagająca pilnego ratunku konserwatorskiego, znajduje się obecnie w niepozornej kapliczce domkowej (wybudowanej około 1905 roku) w Banachach. Rzeźby tych postaci zostały wykonane w stylu gotyckim około 1880 roku i ukazują okres największej świetności, a zarazem schyłek procesu utalentowanego świątkarza. Paweł Bień zmarł w 1886 roku i został pochowany w Puszczy Solskiej. Do dziś oprócz słynnego dzieła z Banachów zachował się także jego Frasobliwy z cmentarza w Puszczy Solskiej (obecnie dzielnicy Biłgoraja), znajdujący się aktualnie we wspomnianym już lubelskim muzeum. Nie należy również zapomnieć o archaicznej, wyjątkowo urokliwej i niezwykle rzadkiej w naszej okolicy rzeźbie Matki Boskiej Karmiącej. Była ona położona w pobliżu tak zwanej Solskiej Zastawy – skrzyżowania łączącego obecną drogę do Ciosmów z dawnym Gościńcem Krzeszowskim. Co się stało z ową rzeźbą? Na szczęście została odnaleziona w zbiorach Muzeum Zamojskiego w Zamościu. Niestety wiele cennych rzeźb, które były rozsiane po lasach między Solą a Biszczą, bezpowrotnie przepadło.
Biłgorajski regionalista alarmuje. Niestety to dziedzictwo uległo zapomnieniu
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości Biłgorajskie
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ
reklama
Komentarze (0)