reklama
reklama

Bohater Ziemi Biłgorajskiej? Założył miasto, stworzył parafię, wybudował klasztor

Opublikowano:
Autor:

Bohater Ziemi Biłgorajskiej? Założył miasto, stworzył parafię, wybudował klasztor - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Biłgorajskie
reklama

Ów V ordynat Ordynacji Zamojskiej przyszedł na świat 26 sierpnia 1679 roku w Zamościu. Był synem Marcina Zamoyskiego i Anny Franciszki Gnińskiej. Wykształcenie pobierał początkowo w Akademii Zamojskiej. Jednak uczelnią tą niezbyt wystarczająco zarządzali kanonicy zamojskiej kolegiaty, by była w stanie dostarczyć pełnej wiedzy. Ambitny Marcin Zamoyski, chcąc uzupełnić braki w wykształceniu oraz poszerzyć horyzonty syna, postanowił wysłać go do Krakowa. Młody Zamoyski po odbyciu studiów w Grodzie Kraka odbył podróż po Europie. Zwiedził m.in. Niemcy i Francję, a nawet uczęszczał na wykłady w niemieckich i francuskich miastach. Po powrocie do Polski był przez matkę przygotowywany do przejęcia rodowych dóbr – Ordynacji Zamojskiej, założonej jeszcze w 1589 roku przez słynnego w historii Jana Zamoyskiego, kanclerza i hetmana wielkiego, założyciela Zamościa. Kilkuletni, jeśli można to tak nazwać, pobyt tutaj młodego Tomasza Józefa, odbywał w dość dużym napięciu i niezdrowej atmosferze. Albowiem, mimo dość dobrej kondycji finansowej Ordynacji, odbywały się wtedy kłótnie rodzinne i pretensje finansowe zgłaszane przez członków rodu. W obliczu narastających problemów przyszły ordynat postanowił w 1699 roku wyjechać do Włoch. W 1700 roku był gościem na uroczystości związanej z objęciem tronu stolicy apostolskiej przez papieża Klemensa XI. W tym samym roku wybuchła wojna północna, w której osamotniona Szwecja walczyła z Saksonią, Rosją i Danią. Nasz kraj oficjalnie nie brał w niej udziału, ale niestety właśnie na ziemiach polskich odbywał się teatr wojenny. Zamoyski pozostał neutralny wobec tegoż konfliktu. U bram stolicy Ordynacji, Zamościa, stanęli Szwedzi z zamiarem zdobycia twierdzy. Tomasz Józef, mimo ich gróźb, nie oddał miasta, ufając swym oddziałom. Armia Trzech Koron, po kilkudniowym pobycie na polach zamojskich, wyruszając w kierunku Lublina, zniszczyła okolice. W 1704 Tomasz Józef Zamoyski został "Panem na Zamościu", czyli V ordynatem Ordynacji Zamojskiej. Oprócz tej funkcji w następnych latach został m.in. starostą grodeckim, płoskirowskim, a nawet pułkownikiem wojsk koronnych. Był także m.in.  konsyliarzem województwa podolskiego w konfederacji sandomierskiej 1704 roku, dwukrotnym posłem województwa bełskiego na sejm 1712/1713 oraz w 1724 roku. Co ciekawe, był pierwszym ordynatem, który nie został senatorem. Próbował udoskonalić Akademię Zamojską, chciał nawet sprowadzić z Włoch profesora medycyny, lecz napotkał na bardzo silny opór profesorów akademickich. W 1702 roku  spłonął trzeci w tym miejscu kościół św. Marii Magdaleny,  w wyniku nieszczęśliwego wypadku, prawdopodobnie od świecy (a nie przez Szwedów, jak to rozpowszechniono), bowiem tak, jak to już dawno zauważył jeden z tutejszych wybitnych regionalistów, źródła zakonne praktycznie nic nie wspominają o armii Trzech Koron. Niemal od razu przystąpiono do budowy nowej świątyni. Prawdopodobnie już w 1703 roku rozpoczęto pierwsze prace, ale dopiero w 1705 roku V ordynat oficjalnie przystąpił do działań stricte budowniczych. Wznoszenie czwartego kościoła trwało osiem lat. W końcu, tzn. w 1713 roku, ukończono budowę drewnianego kościoła. Ten budynek sakralny jak na owe czasy był dość imponujący i okazały. Miał aż 22 m długości, 12 m szerokości i aż 23 m wysokości, łącznie z sygnaturką! Ów kościół miał aż siedem ołtarzy, a w ołtarzu głównym był oczywiście ukoronowany obraz św. Marii Magdaleny. Pozostałe obrazy w zdecydowanej większości miały franciszkańskich patronów (św. Antoni, św. Franciszek, św. Bonawentura, św. Józef z Kupertynu – legendarny, "latający" święty). Kiedy ta nowa oraz wspaniała świątynia górowała nad Puszczą Solską, pobliskim Biłgorajem i okolicą, zaczęto myśleć o utworzeniu przy niej parafii.  Ale to w Biłgoraju jako pierwsza została utworzona nowa parafia w 1717 roku przy kościele farnym pod wezwaniami Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i Trójcy Świętej. Puszcza Solska, która wtedy była tylko wsią (została przyłączona do tego miasta dopiero w 1954 roku), doczekała się w końcu, wbrew obowiązującym statutom zakonnym, jakby to nazwać, zaszczytu i 20 listopada 1721 roku została ustanowiona parafią. Fundatorem tej nowo utworzonej wspólnoty parafialnej został oczywiście Tomasz Józef Zamoyski. Niestety, nie wiadomo z jakiego powodu, na dodatek wbrew źródłom historycznym, bezpodstawnie za początek parafii podaje się rok 1644. Warto wiedzieć, że właśnie dopiero od 1721 roku zaczęto nazywać gwardianów Puszczy Solskiej proboszczami. Gdyby Puszcza Solska znalazła się w granicach zaboru austriackiego (owszem była krótko, bo od 1772 do 1776), w roku 1789 zostałyby wtedy sporządzone tzw. opisania urbarialne, które zawierały najważniejsze dokumenty i fakty z historii miejscowości i parafii. Wówczas na pewno znalazłaby się informacja, że parafia zakonna została utworzona w 1721 roku. Co ciekawie, na stronie internetowej tejże parafii zamieszczono o wiele więcej nieprawdziwych informacji odnośnie jej historii. A co to oznacza? A na przykład to, że w ubiegłym roku powinna obchodzić, co niestety odbyło się bardzo skromnie i gdzie indziej, 300 rocznicę istnienia parafii. Ma strasznego pecha ten kościół lokalny co do historii i ludzi. Wracając do działalności V ordynata, oprócz fundacji parafii w Puszczy Solskiej, została założona przez niego także wspólnota parafialna w Józefowie.  Jakbyśmy wrócili kilkanaście lat wstecz, to tenże Zamoyski założył jeszcze wspomniany Józefów na gruntach Majdanu Nepryskiego. Co ważne, dokonał tego w bardzo ciekawych okolicznościach. Wówczas bowiem I Rzeczypospolitą trawiła straszliwa III wojna północna. Nasz kraj był bezradny i bardzo nieskuteczny w działaniach wojennych, a król August II Sas, urodzony w Saksonii, zezwalał jej wojskom na przejście przez Polskę, co w konsekwencji zmuszało wsie i miasta do utrzymywania tych oddziałów. Zamoyski, mając już przygotowany akt lokacji Józefowa, już tylko czekał na podpis króla. Jednak w 1715 roku w Tarnogrodzie została zawiązana tzw. konfederacja tarnogrodzka, która była wymierzona przeciwko Augustowi II i protestowała przeciwko obecności armii saskiej. Obrażony monarchia nie mógł tego przełknąć i odmówił podpisu aktu. Wobec tego V ordynat nakazał w 1719 roku... wybudować miasto, natomiast 3 grudnia 1725 roku, sam podpisał akt lokacyjny! Wcześniej, 3 stycznia 1723 roku, dokonano erekcji parafii w Józefowie, a Tomasz Józef Zamoyski na mocy tego aktu nakazał przeniesienie kościoła z Majdanu Nepryskiego do Józefowa. Ale nie skończył tylko na hojności wobec Puszczy Solskiej i Józefowa. Już w 1720 roku ufundował ponadto kościół i klasztor franciszkanom w Górecku Kościelnym. Zmarł 26 grudnia 1725 roku, w wieku zaledwie 46 lat i został pochowany w podziemiach kolegiaty zamojskiej. Nie dokończył pewnych reform i zostawił Ordynację w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej. Dobra Zamoyskich były zniszczone przez bezsensowną wojnę północną, która pokazała słabość naszego państwa. Co się stało z Rzecząpospolitą kilkadziesiąt lat później, chyba każdy wie. Ze względu na dość zniekształconą i zawiłą historię franciszkanów w Puszczy Solskiej, warto było jednak wspomnieć tę znamienitą postać.   Michał Kańkowski p.o.  prezesa Biłgorajskiego Towarzystwa Regionalnego  

Więcej ciekawych historii o Ziemi Biłgorajskiej, miejscach i ludziach, tylko w Nowej Gazecie Biłgorajskiej. W każdy wtorek papierowe wydanie w kioskach, sklepach i punktach kolportażu w całym powiecie biłgorajskim.

 

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

TestBilgorajopis Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama