Wczoraj informowaliśmy o wątpliwie zabezpieczonej trampolinie na placu zabaw na Placu Wolności. Rodzicom nie podobało się, że zepsuty obiekt zabezpieczono ... kijami od miotły. I wcale im się nie dziwimy.
- To jakiś absurd! Jedna trampolina działa, dzieciaki skaczą i w każdej chwili mogą wylądować na postawionych na sztorc kijach od miotły! Absurd! – grzmią oburzeni rodzice i pokazują zdjęcia, w jaki sposób zabezpieczono trampoliny na otwartym i jakże ruchliwym placu zabaw.
O sprawie napisaliśmy TUTAJ, a urzędnikom zadaliśmy pytania.
Urząd zareagował błyskawicznie
Zdjęcia prowizorycznie zabezpieczonych trampolin opublikowaliśmy w internecie w piątek, 21 czerwca rano, a sytuację na placu zabaw zapytaliśmy w Urzędzie Miasta. Jeszcze tego samego dnia zabezpieczenie z kijów zostało zdjęcie, a trampoliny wymienione. W odpowiedzi na zadane pytania usłyszeliśmy, że w związku z uszkodzeniem siatek trampolin w wyniku złego użytkowania, bo najpierw uszkodzeniu uległa jedna siatka, w ubiegłym tygodniu uszkodzona została druga, na zlecenie Gminy Miasto Biłgoraj niezwłocznie zostały zamówione nowe siatki u producenta.
- Ze względu na długi czas oczekiwania na zamówienie, ok. czterech tygodni, w celu tymczasowego zabezpieczenia przed korzystaniem z uszkodzonych trampolin oznakowano je taśmą ostrzegawczą oraz informacją o wyłączeniu przedmiotowych urządzeń z użytkowania. Takie zabezpieczenia były notorycznie zrywane przez korzystających z placu zabaw, dlatego wykonano inne zabezpieczenie (widoczne w artykule), które okazało się nieodpowiednie - tłumaczy Emilia Małek z Urzędu Miasta Biłgoraja.
Trampoliny wymieniono. Tego samego dnia znów zostały zniszczone. Burmistrz sprawdził osobiście
Trampoliny zostały wymienione, ale jeszcze tego samego dnia... znów uległy uszkodzeniu.
- Nowe siatki do trampolin zostały dostarczone do Urzędu Miasta w godzinach popołudniowych 20 czerwca [red.: czwartek] i montaż siatek rozpoczął się 21 czerwca - wyjaśnia Emilia Małek.
Gdy w piątek w południe zobaczyliśmy zerwane trampoliny, skontaktowaliśmy się bezpośrednio z burmistrzem. Wojciech Gleń natychmiast osobiście przyszedł na plac zabaw, by sprawdzić, co się dzieje. Wyraził ubolewanie nad niefortunnym zabezpieczeniem i zapewnił, że urzędnicy dołożą wszelkich starań, by lepiej zabezpieczyć plac zabaw. Podkreślał też, że to miejsce często pada ofiarą wandali i trzeba zastanowić się nad długoterminowym rozwiązaniem.
(...)
Było: 
JEST:

Już w dniu wymiany trampoliny zostały ponownie uszkodzone
Więcej o sprawie przeczytacie w najbliższy wtorek tylko w papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej. Nasz tygodnik dostępny jest również na eprasa.pl
Komentarze (0)