reklama
reklama

Cenny przedmiot na Ziemi Biłgorajskiej? Tu ma być zakopany

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Cenny przedmiot na Ziemi Biłgorajskiej? Tu ma być zakopany - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Biłgorajskie
reklama

We wrześniu 1939 r. na tereny  przepięknego Roztocza napłynęły masy polskiego wojska, które pragnęły się przedostać na Węgry, a stamtąd do Francji, aby kontynuować dalszą walkę z niemieckim najeźdźcą. Wśród tej masy wojsk znajdowały się również resztki 77. Pułku Piechoty z dalekiej Lidy, którego dowódcą był płk Nowosielski. Jednostka wchodziła w skład 19. Wileńskiej Dywizji Piechoty, która w Wojnie Obronnej 1939 r. walczyła w ramach Armii "Prusy". Dowódca jednostki  miał przy sobie sztandar swojej formacji. Pod koniec września resztki pułku trafiły do Leśniczówki Głuchy (obecnie Borowe Młyny należącej do Nadleśnictwa Józefów) w gminie Łukowa w Puszczy Solskiej. Płk Nowosielski, zdając sobie sprawę, że wkrótce może zostać okrążony przez Niemców i Rosjan, postanowił udać się do leśniczego Dyszlewskiego i poprosić go o ukrycie najcenniejszej rzeczy każdej jednostki - sztandaru (sam oficer został później, wraz z wieloma innymi polskimi oficerami, zamordowany w Katyniu). Ponieważ leśniczego nie było w domu, przekazał on sztandar jego żonie, a ta z kolei misję ukrycia sztandaru powierzyła swojemu  nastoletniemu synowi, Witoldowi. Chłopak zrobił z cienkiej blachy pudełko, do którego włożył dwa składane drzewce, głowicę sztandaru (posrebrzanego orła w koronie) i płat. Następnie zakopał je w klepisku po lewej stronie wejścia do dużego budynku gospodarczego, który jednocześnie pełnił funkcję obory, stajni i stodoły. Niestety, w ramach jednej z niemieckich akcji pacyfikacyjnych wymierzonych w polskie i radzieckie oddziały partyzanckie oraz niewinną ludność cywilną, budynek ten został w 1943 r. spalony. Bohaterską śmiercią zginął też wtedy zastrzelony przez Niemców (lub kolaborujących z nimi Ukraińców) ojciec pana Witolda, który do końca nie opuścił swojego leśniczego posterunku, jakim była jego leśniczówka Głuchy. Samemu panu Witoldowi i pozostałej reszcie rodziny Dyszlewskich udało się na szczęście bezpiecznie opuścić Roztocze. Z uzyskanych informacji wiemy, że najprawdopodobniej dorosły już pan Witold przyjechał w rodzinne strony w latach 60. ubiegłego wieku, wraz ze swoją żoną i matką. Wtedy też zapewne po raz pierwszy rozpoczął za pomocą metalowego pręta (wbijając go metodycznie w ziemię) poszukiwania ukrytego przez siebie sztandaru. Informacje o ukrytym sztandarze 77. Pułku Piechoty z Lidy Muzeum Wojska Polskiego otrzymało po raz pierwszy od Pani Krystyny Romer-Patyry, Prezes Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej w Lublinie i jej syna, Waldemara Patyry. Z kolei oni o ukrytym sztandarze dowiedzieli się od pani Reginy Buchalczyk (pochodzącej z Lidy), która wraz ze swoim mężem spotkała pana Witolda na jednej z imprez towarzyskich. Zaintrygowany jej wschodnią wymową oraz miejscem urodzenia w przypływie emocji powiedział "A ja chowałem Wasz sztandar!" oraz zdradził im tajemnicę ukrycia sztandaru. W 1998 r. cała trójka uzbrojona w polski detektor metalu firmy Armand udała się na Roztocze do obecnej Leśniczówki Borowe Młyny z misją odnalezienia sztandaru, która zakończyła się fiaskiem. Muzeum Wojska Polskiego dysponuje krótkim filmikiem nagranym kamerą wideo. Późną wiosną 2023 r. pracownicy Muzeum Wojska Polskiego, po uzyskaniu wszelkich niezbędnych pozwoleń, przystąpili po raz pierwszy do akcji poszukiwawczo-wydobywczej  wymienionego sztandaru. Ze względu na olbrzymie ilości śmieci i warstwy nawiezionej ziemi niezbędna była koparka. W sumie pracownicy Muzeum Wojska Polskiego trzykrotnie podejmowali bezskutecznie akcję poszukiwawczą (w tym dwa razy przy użyciu koparki). Z tego miejsca należą się duże podziękowania dla naszego operatora koparki, Bartka. Za pomocą dwóch georadarów należących do Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej z Lublina oraz Stowarzyszenia "Wizna 1939" pracownicy Muzeum Wojsk Polskiego odnaleźli już zarys fundamentów jakiegoś budynku. Niestety dużym i istotnym problemem było i w dalszym ciągu jest ustalenie dokładnej lokalizacji owego budynku gospodarczego, w którym ukryto sztandar. Dzięki pomocy lokalnych pasjonatów historii i poszukiwaczy udało się odnaleźć i przywieźć na miejsce poszukiwań dwie najstarsze osoby (panią Anielę, lat 90 i pana Bronisława, lat 96), które mogły pamiętać przedwojenną Leśniczówkę Głuchy. Niestety nie były one w stanie wskazać dokładnego miejsca interesującego nas budynku. W związku z tym zwracam się do czytelników "Nowej Gazety Biłgorajskiej" z prośbą o pomoc w ustaleniu dokładnej lokalizacji budynku, przekazania zdjęć i map katastralnych zarówno budynku stodoły, jak i samej Leśniczówki Głuchy oraz ewentualnych informacji o losach sztandaru 77. Pułku Piechoty z Lidy. Korzystając z okazji, chciałbym również podziękować wszystkim osobom fizycznym, instytucjom oraz lokalnym pasjonatom historii i poszukiwaczom, którzy bezinteresownie włączyli się w akcję poszukiwawczą wyżej wymienionego sztandaru i na każdym etapie poszukiwań udzielali pracownikom Muzeum Wojska Polskiego niezbędnej pomocy w tej szczytnej misji, a więc: Regionalnej Dyrekcji Lasów Lubelskich z panem Andrzejem Borowcem na czele, Nadleśnictwu Józefów z panem nadleśniczym Ryszardem Teteryczem na czele, Sławomirowi Brodziakowi i Waldemarowi Malickiemu i wszystkim leśniczym z Leśniczówki Borowe Młyny, Lubelskiemu Konserwatorowi Zabytków panu dr. Zbigniewowi Kopciowskiemu, pracownikowi Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Zamościu panu Wiesławowi Komanowi, panu Tomaszowi Bordzaniowi z Muzeum Ziemi Biłgorajskiej w Biłgoraju, panu Rafałowi Niedźwiadkowi i jego ekipie z Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie, Dariuszowi Szymanowskiemu ze Stowarzyszenia "Wizna 1939", redaktorowi Adamowi Sikorskiemu z programu "Było nie minęło" z TVP 3 Lublin, lokalnym poszukiwaczom i miłośnikom historii w Biłgoraju (Marcinowi i Tadkowi) oraz Markowi z Katowic. Jeśli kogoś pominąłem, to bardzo przepraszam. Z wyrazami szacunku, Michał OLTON, Muzeum Wojska Polskiego.  

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

TestBilgorajopis Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama