- Działamy cały czas ze sprzątaniem banerów. Znikną najszybciej jak tylko się da. Pogoda nie ułatwia akcji, ale pracujemy, usuwamy i deszcz nas nie zniechęca. To jest obowiązek każdego sztabu i każdego kandydata. Trzeba po sobie posprzątać, niezależnie od wyniku osiągniętego w wyborach. Samo to nie zniknie z naszych ulic. Jako sztab posła Marcina Romanowskiego, część banerów dostarczyliśmy już do stowarzyszenia opieki nad zwierzętami w Biłgoraju. Nasze banery posłużą również gospodarzom do przykrycia drewna na zimę, więc nic nie powinno się zmarnować - tłumaczy Marcin Adam Mura. Szef sztabu nowego posła elekta, który osobiście usuwa materiały wyborcze z ulic w powiecie biłgorajskim. A pozostali kandydaci z Ziemi Biłgorajskiej jeszcze świętują, lub przeżywają porażkę? Bo powyborczych pamiątek na ulicach nadal jeszcze sporo ... Przypomnijmy. Komitety wyborcze mają czas do 15 listopada na usunięcie plakatów, banerów i wszelkich materiałów wyborczych z naszych ulic, ścian i płotów.. Nieusunięcie plakatów w terminie jest wykroczeniem. Z tego tytułu pełnomocnicy komitetów wyborczych mogą otrzymać mandaty do 5 tysięcy złotych. Teoretycznie kara może być naliczona za każdy pozostawiony plakat, ale każdy przypadek będzie oceniony indywidualnie. I przypominamy kandydatom o apelu biłgorajskich wolontariuszy: -Przyjmiemy banery wyborcze! Zabezpieczamy nimi kojce i budy przed zimą - przekazuje w swoich mediach społecznościowych Biłgorajskie Stowarzyszenie Opieki Nad Zwierzętami "Podaj Łapę". Marta Pysz, prezes stowarzyszenia mów nam, że potrzebne są banery na nieprzemakalnym "ceratowym" materiale, które posiadają dziurki do przymocowania ich trytytkami: - Mamy kilka kojców i kilka bud i musimy je zabezpieczyć na zimę. Kilka przydałby się też na zapas, żebyśmy mieli na wymianę - wyjaśnia Marta Pysz.
Kto z jeszcze niedawno tak bardzo aktywnych kandydatów, będzie aktywny teraz i odpowie na apel wolontariuszy z Biłgoraja?
