Z okazji 160. rocznicy zwycięskiej bitwy pod Panasówką, w której oddziały powstańców styczniowych pokonały trzykrotnie liczebniejszą armię rosyjską, w miejscu bitwy - na Wzgórzu Polak - zorganizowano uroczyste obchody upamiętniające bohaterów tamtych dni.
Jacek Pawluk, wójt gminy Tereszpol, przypomniał licznie zebranym mieszkańcom i zaproszonym gościom, co wydarzyło się 160 lat temu pod Panasówką:
-Bitwa pod Panasówką rozegrała się 3 września 1863 roku. Od godzin popołudniowych z folwarku Poręby przybywał oddział powstańczy w liczbie około 1200 żołnierzy pod dowództwem Marcina Borelowskiego, pseudonim Lelewel. W skład tego zgrupowania wchodził również 400-osobowy oddział Ćwieka Kajetana Cieszkowskiego. Powstańcy kierowali się w stronę Zwierzyńca, w Panasówce zaplanowano postój i posiłek. Wiadomości o zbliżających się Rosjanach przyniosło kilku Żydów. Pierwsze strzały rozległy się około godziny 15:00. Na czele wojsk rosyjskich, w sile 4000 żołnierzy, stał major Mikołaj Sternberg. Nie miał on informacji na temat liczebności powstańczego oddziału, z którym przyszło mu się zmierzyć w okolicach Wzgórza Polak. Rosjanie zaatakowali powstańców od frontu - ciągnąc od Tereszpola, zachodząc lewym skrzydłem ku Panasówce. Ich gwałtowny ogień miał ogłuszyć piechotę. Oddział Ćwieka, który jako pierwszy starł się z Moskalami, wyszedł z ostrzału bez szwanku. Ale musiał się wycofać na brzeg lasu, kiedy carska piechota zaatakowała folwark. Wtedy do głosu doszli strzelcy Lelewela, dzielnie stawiając opór rosyjskiej piechocie. Około 19:00 Borelowski zdecydował się na zastosowanie manewru racławickiego: atak 130 chłopskich kosynierów na armaty nieprzyjaciela. (...) Walka toczyła się w ciemności i zakończyła się sukcesem - przypomniał wójt.
Według danych historycznym Rosjanie w bitwie stracili około 360 ludzi. W czasie walki po stronie powstańców zginęło 35 osób, 17 zmarło później na skutek poniesionych ran, 100 powstańców zostało rannych rannych, a 2 trafiło do niewoli. Pomimo ofiar, narodziła się legenda o bohaterstwie i determinacji ludzi gotowych bronić swojej ojczyzny za wszelką cenę.
Obchody rozpoczęły się od uroczystej mszy świętej, następnie miało miejsce podniesienie flagi państwowej, apel poległych i złożenie kwiatów po pomnikiem na Wzgórz Polak.
Elementem, który przyciągnął tłumy, była rekonstrukcja bitwy z udziałem około 160 rekonstruktorów z całej Polski. Wydarzeniu towarzyszyły również koncerty: Koncert "PRZECIW ZAPOMNIENIU" w którym wystąpili: grupa folklorystyczna "POKOLENIA" oraz koncert Norberta "Smoły" Smolińskiego.
Dzień wcześniej, w koncercie " Po zachodzie słońca na scenie na Wzgórzu Polakwystąpili: Michalina Lipińska, Bogusław Lasota (gitara) oraz Ola Olszewska.
reklama
Komentarze (0)