reklama
reklama

Mogę przyjąć ... na początku lutego - mówi blacharz z powiatu.

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Mogę przyjąć ... na początku lutego - mówi blacharz z powiatu. - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Biłgorajskie
reklama

 Pan to chyba zaciera ręce? (śmiech). Nie narzekam, każdy widzi jak to niestety wygląda. Taka praca. A rzeczywiście jest mnóstwo pracy. Ten początek zimy to najbardziej pracowity okres dla blacharzy? Można powiedzieć, że początek zimy to nie ma w co rąk włożyć. Będzie dużo roboty i będzie wyzwanie w najbliższych dniach. Później pewnie kierowcy się przestawią, trochę zwolnią i to się uspokoi. Co roku tak jest. Najgorszy jest faktycznie ten początek, bo ludzie tracą głowę i zapominają, że po śniegu i lodzie jeździ się jednak inaczej i dużo trudniej. A kierowcy tych rozbitych aut to na letnich oponach? Niestety zdarza się, że wielu z nich nie zmieniło. Nie jest ich tylu co kiedyś, bo na pewno zmieniła się świadomość kierowców, ale są tacy, którzy nie wiem na co czekają i dalej nie zmienili opon. No to teraz będą zaskoczeni. Zresztą kto jeździł na letnich i przesiadł się na "zimówkę" to od razu widzi różnicę. We wtorek w powiecie biłgorajskim efekty są. Stłuczki, dachowania, kilka aut w rowie. I ja już to odczuwam, bo telefon dzwoni. Ja już mogę tylko odsyłać, bo nie dam rady nikogo przyjąć. Obłożenie jest takie, że ja dopiero na początek ... lutego mogę cokolwiek wziąć. Żartuje pan?! To jak dzisiaj rozbiję auto to co? To u mnie mogę pana przyjąć na początku lutego, bo nie wiem w co ręce włożyć, a telefon dzwoni i ludzie pytają. Zresztą tak jest teraz w większości warsztatów blacharskich w powiecie biłgorajskim, bo rozmawiam z kolegami. Nie ma opcji, żeby przyjąć kogoś na już i zrobić auto od ręki. Nie ma takich szans. Ludzie czekają tygodniami, a teraz dojdzie nowych zleceń. Poważne usterki po tym pierwszym śniegu? Najczęściej rozbity przód, bo ktoś nie wyhamował i w coś wjechał. Ale zdarzają się też znacznie poważniejsze usterki, rozbity bok, czy po dachowaniu jeszcze gorzej to wygląda. Idzie po prostu wszystko. Kierowcy z powiatu biłgorajskiego przesadnie wierzą w swoje umiejętności? Dokładnie tak. Przeceniają swoja umiejętności, a to nie są warunki do popisywania się na drodze.   foto:zdjęcie ilustracyjne (mrugowskiauto.pl)    

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

TestBilgorajopis Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama