- W ostatnich dniach Polskę obiegła informacja, że prezydent Warszawy - prominentny polityk Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski wydał zarządzenie, które zakazuje eksponowania krzyży w urzędach, a urzędnikom eksponowania symboli religijnych na biurkach.
Przypomina mi to sytuację, która miała miejsce również w naszym regionie, kiedy to nowy wojewoda z Platformy Obywatelskiej rozpoczął swoje urzędowanie od decyzji o zdjęciu krzyża z reprezentacyjnej sali urzędu wojewódzkiego.To znamienne, że politycy partii rządzącej z taką gorliwością wzięli się za zwalczanie symbolu, który nie tylko jest świętością dla wielu Polaków, ale jest również symbolem Polskiej państwowości i określa naszą kulturę i cywilizację.
Ostatni raz z takimi działaniami mieliśmy do czynienia w mrocznych czasach komunizmu, kiedy radzieccy towarzysze walczyli z wiarą i kościołem siłą zaprowadzając socjalizm. Dziś politycy PO idą w ślady swoich radzieckich poprzedników.W 2018 roku jako Przewodniczący Sejmiku Województwa Lubelskiego swoją pracę rozpocząłem od zawieszenia krzyża w sali posiedzeń. Ten krzyż jest z nami do dziś i w obronie tego symbolu dziś występujemy.Z krzyżem jeszcze nikt nie wygrał. Bo jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam? - pyta Michał Mulawa.
foto: zdjęcie ilustracyjne (pexels.com)
reklama
Komentarze (0)