Dziesiątki traktorów i jeszcze więcej rolników blokowało dziś przez dwie godziny drogę wojewódzką 835 w gminie Księżpol na moście na rzecze Tanew na wysokości Starych Króli. Pytaliśmy rolników o powody strajku i ich postulaty.
Główne postulaty rolników dotyczą: Ukrainy, Unii Europejskiej i Piotrkowa Trybunalskiego
Tomasz Obszański, szef rolniczej Solidarności w powiecie biłgorajskim wyjaśnia, że protest skupia się wokół trzech głównych postulatów: napływu produktów rolnych z Ukrainy, unijnej biurokracji zawartej w Zielonym Ładzie oraz wyjaśnienia sytuacji rolników z Piotrkowa Trybunalskiego.-Dziś [red: 24.01] odbywa się protest ostrzegawczy rolników z powiatu biłgorajskiego, którzy mają dosyć całej sytuacji, która jest związana z Ukrainą. Duży napływ produktów z Ukrainy powoduje, że nasze gospodarstwa mają problem ze sprzedażą swoich produktów, których nikt nie chce kupować, albo są skupywane po bardzo niskich cenach. Granica, która praktycznie jest cały czas otwarta powoduje, że te produkty ciągle napływają. Problem mamy nie tylko my, ale również rolnicy z Niemiec, z Francji, Rumunii. I wszyscy mówią stanowcze nie - wyjaśnia Tomasz Obszański.Kolejny postulat rolników związany jest z unijnym "Zielonym Ładem". -Protestujemy przeciwko ekoschematom, gdzie rolnikom każe się robić różne rzeczy, które tak naprawdę są sprzeczne z gospodarowaniem, nadmiernej biurokracji. Rolnik zamiast pracować, musi wypełniać papiery. Chodzi nam też o odbudowę trzody chlewnej, chodzi o repolonizację polskiego handlu, polskiego przetwórstwa. Tak naprawdę cały handel odbywa się dziś w sieciówkach, które należą do Zachodnich koncernów - wyjaśnia przewodniczący Rolniczej Solidarności. Kolejnym postulatem strajkujących jest obrona rolników z Piotrkowa Trybunalskiego, którzy w grudniu 2021 zostali aresztowani. -Postawiono im zarzuty, że zmusili lekarzy weterynarii, aby wypisywali świadectwa zdrowia. Przez to o 6:00 rano zostali wyciągnięci z domu, aresztowani, postawiono im kuriozalne zarzuty nakłaniania do wypełniania świadectw. Do tej pory ta sprawa nie została załatwiona i tego też się domagamy - dodaje Obszański.
"Unijne absurdy regulują naszą pracę"
Bartłomiej Larwa, rolnik z Różańca, mówi, że przyjechał na strajk ze względu na pogarszającą się sytuację w rolnictwie, by protestować przeciwko napływowi zboża i innych produktów rolnych z Ukrainy oraz by wyrazić sprzeciw "coraz bardziej niepoważnym i niemającym odzwierciedlenia w rzeczywistości kolejnym regulacjom i obostrzeniom Unijnym, które spływają do nas z Brukseli." Podaje konkretne przykłady:-Najbardziej absurdalny przykład: wymagają od nas ugorowania 4 % ziemi ornej. Przecież to absurd. Taki jest wymóg, aby utrzymać ekoschematy. Jest też wymóg, aby zasiewać poplony i trzymać je "od - do". Czy na przykład nawożenie azotowe. Czasami warunki pogodowe są takie, że w pole można wyjechać z nawozem azotowym w rzepaki już w lutym. Ale my tego nie możemy zrobić, bo według przepisów możemy dopiero od 1 marca. Jeżeli wyjedziemy wcześniej, grożą nam kary. Przecież to jest bez sensu, bo nie pogoda, a przepisy regulują, kiedy możemy nawozić. Wprowadzono też punkty karne, które będą wpływały na wysokość naszych dopłat. Za złamanie przepisów sami sobie musimy odejmować - wylicza pan Bartłomiej.Protestujący mówili również o postulatach paliwa rolniczego: -Chcemy, by paliwo było barwione, tak jak na Zachodzie, i wtedy byłoby wykorzystywane tylko do celów rolniczych - tłumaczy jeden ze strajkujących. O innych przykładach absurdalnych unijnych przepisów opowiadali nam rolnicy, którzy na strajk przyjechali z gminy Tryńcza na Podkarpaciu:
-Jesteśmy tutaj kolejny raz, chyba już czwarty. Coś to jednak daje. Rolnicy wyjechali dziś nie tylko w Polsce, Niemcy też wyjechali. Ma być jeszcze ogólnoeuropejski. Walczymy z zieloną transformacją. Najgorszy jest wymóg ugorowania 4 % ziemi ornej i to, że zimą 80 % gruntów ornych w gospodarstwie musi być pod pokrywą ochronną. U nas są ciężkie ziemie i jak to orać na wiosnę?- mówi pan Damian
Balansuje na granicy bankructwa
Rolnik Adam przyznaje, że jest źle i balansuje na granicy bankructwa:-Przede wszystkim trzeba doprowadzić do tego, żeby ukraińskie zboże nie zostawało na naszym rynku i nie zasypywało naszych portów. My balansujemy na granicy bankructwa, wszystko jest nieopłacalne. Nie wiem, czy w tamtym roku wyszedłem nawet na zero. Do wszystkich zbóż, które sprzedałem, musiałem dołożyć. A gdzie raty kredytu, które spłacamy za te nasze piękne ciągniki? Co z tego, że Unia nam daje dofinansowania, jak nic za tym nie idzie - mówiTomasz Kurowski z Łukowej i Tomasz Spustek z Księżpola mówią, że rolnicy połączyli się, żeby walczyć z polityką i biurokracją Unii Europejskiej.
-Jak tak dalej pójdzie, to za chwilę nie będzie polskiego rolnictwa, bo przestał nam się opłacać każdy dział produkcji. Zajmujemy się uprawą zbóż, ziemniaków, buraków cukrowych, dyni oleistej - czyli wszystko to, co jest na naszych stołach. Nie będzie nas, to będziemy jeść jedzenie z Ukrainy, albo z Ameryki Południowej, albo robaczki z Afryki. Przestajemy już żartować, bo idzie to w złym kierunku. Białko zwierzęce jest nam do życia potrzebne. My chcemy nakarmić polski naród! My, nie jakieś korpo, które ściąga jedzenie nie wiadomo skąd. Bo jak nas nie będzie, to ceny drastycznie pójdą do góry pod jakimkolwiek pretekstem. To my jesteśmy bezpieczeństwem żywnościowym kraju - tłumaczą.-Na wsi nie ma trzody chlewnej, nie ma bydła. Dziś dzieci nie znają smaku prawdziwego mleka. To jest tragedia - dodają
Poseł Różyński: rozumiem ten protest
Wśród protestujących obecny był również poseł na Sejm RP, Wiesław Różyński (PSL), który rozmawiał z rolnikami i zapewniał, że popiera ich postulaty:-Rozumiem ten protest, rozumiem postulaty i dlatego tutaj jestem. Uważam, że pewnym rzeczom, jak przepisom, które utrudniają prace rolników, trzeba zapobiegać. W rozmowach z Ministrem Rolnictwa i z Rządem będę przedstawicielem Ziemi Biłgorajskiej, przekażę wszystkie postulaty - mówi poseł RóżyńskiKierowcy dość wyrozumiale podeszli do dwugodzinnej całkowitej blokady drogi. Strajkujący przepuszczali tylko karetki i inne pojazdy uprzywilejowane.
Komentarze (0)