Zostaliśmy "wywołani do tablicy":
Apel do gazety, i do burmistrza
-Nawiązując do ostatnich zajść w Zamościu może by tak NOWa Gazeta Biłgorajska zapytała burmistrza kiedy w końcu w mieście pojawi się monitoring. Ja wiem, że nie wszyscy maja dzieci i nie martwią się o ich bezpieczeństwo, ale jednak większość ma i myślę, że chciałabym żeby działające kamery patrzyły na miasto. Tylko obietnice, że będzie i temat się urywa. Napiszcie proszę co o tym myślicie - napisała użytkowniczka na SPOTTED BIŁGORAJ 24H Internauci w dużej mierze popierają ten apel:-Tak tak przydał by się... - napisała Aneta
-Jak najbardziej, w tym mieście powinien być monitoring. Czas zapytać władze kiedy zamierzają założyć kamery i je uruchomić - dodaje Anna
-To już nawet nie chodzi o dzieci, ale wieczorem strach seniora z domu wypuścić do Biedronki. Człowiek myśli czy nie zostanie pobity za zwrócenie uwagi albo co gorsza dla paru złotych w portfelu bo młodzieży ciężko dzbanem ruszyć że teraz nawet senior płaci kartą.
W Zamościu od dawna tak było, niektóre miejsca się mijało szerokim łukiem - napisał Kamil.
-Serio? Jak będzie monitoring to będzie bezpieczniej? - pyta Jakub
Wandalizm pod okiem kamer
Temat bezpieczeństwa i monitoringu poruszany jest dość często. Na ostatniej sesji Rady Miasta Janusz Rosłan, burmistrz Biłgoraja, mówił o aktach wandalizmu i kosztach z tym związanych w miejscach, gdzie monitoring funkcjonuje. Rosłan poinformował, że pod koniec lutego miasto zakupiło 10 płyt elewacyjnych, które zamontowano na budynku szaletu miejskiego na Placu Wolności: Zobacz: https://gazetabilgoraj.pl/kto-zdewastowal-szalet-w-bilgoraju-miasto-szuka-wandala/-Poprzednie płyty zostały uszkodzone w wyniku aktu wandalizmu, co kosztowało miasto 17 tys. 997zł. Pomimo wzmożonych patroli straży miejskiej, na zrewitalizowanym Placu Wolności otrzymujemy ciągle zgłoszenia o kolejnych dewastacjach mienia komunalnego - mówi Janusz Rosłan.Burmistrz wymienił zniszczenia dokonane przez wandali w tym i ubiegłym roku: wyposażenie szaletu, wyrwana elektryczna suszarka do rąk, uszkodzony elektrozaczep w drzwiach wejściowych męskiej toalety, powyrywane umywalki, uszkodzona została instalacja elektryczna w szalecie, zniszczone place zabaw, ławki, młode drzewka. Rosłan podkreślał, że akty wandalizmu za każdym razem są zgłaszane na policję.
"Monitoring nie wskazuje nazwisk i adresów sprawców"
-W prawdzie mamy monitoring, ale niestety nie pokazuje nam nazwisk sprawców ani ich adresów, co nie ułatwia znalezienia przestępców. Ale z całą pewnością myślę, że prędzej czy później zostaną oni złapani - mówił burmistrz.O pomoc w znalezieniu sprawców apelował również przewodniczący rady miasta, Andrzej Łęcki: -Szanowni Państwo, zwracam się do mieszkańców Biłgoraja, zwracajmy uwagę na te akty wandalizmu. Nie mamy zabytkowego rynku, nie mamy zabytków, ale ten rynek, który został zrobiony za naprawdę olbrzymie pieniądze, może być wizytówką naszego miasta. Jeżeli ktoś przyjedzie i zobaczy porozwalane ubikacje, tereny zielone, to naprawdę to nie jest chluba dla Biłgoraja. Nie wierzę, że nikt tego nie zauważył i nikt nic nie widział. Bardzo proszę mieszkańców o interwencję, żeby nasze miasto było zawsze czyste i fajne i żeby tych aktów wandalizmu było coraz mniej - mówił Łecki, który apelował również do komendanta policji, by patrole policji wsparły straż miejską w jak najczęstszych patrolach. Zobacz także: https://gazetabilgoraj.pl/wandalizm-w-samym-centrum-bilgoraja-foto/
reklama
Komentarze (0)