Prace na drodze wojewódzkiej 835 idą pełną parą. Drogowcy pracują nawet w niedziele. Niedawno ZWD poinformował, że remont jest już na ukończeniu: tutaj). Teraz ich obawy przerodziły się w prawdziwe problemy.
Projekt, który jest powodem do dumy Województwa Lubelskiego, mieszkańcy miejscowości (między innymi Majdanu Nowego czy Markowicz), przez które przybiega droga, opłakują rzewnymi łzami i proszą nas o interwencję, gdyż jak sami twierdzą, nie wiedzą do kogo jeszcze mogliby zgłosić się po pomoc. Już rok temu mieszkańcy mieli wiele wątpliwości dotyczących standardu wykonania drogi (pisaliśmy o tymZa krótkie wjazdy
Henryk Bazan z Rogali skarży się, że zakręt jezdni powstał tuz przy wjeździe na jego posesję. [caption id="attachment_649198" align="alignleft" width="475"]
-Po zmianie decyzji o lokalizacji miejsca zjazdu nie zostałem poinformowany o nowym planie uwzględniającym nowe okoliczności – przede wszystkim usytuowania łuku jezdni prawie przy moim wyjeździe z posesji. Po rozpoczęciu prac zgłaszałem obawy, jednak zapewniano mnie, że łuk jezdni nie dotyczy mojej posesji, a sam wjazd na nieruchomość będzie zlokalizowany już na prostym odcinku jezdni. Jednakże w chwili obecnej – po wykonaniu drogi zjazdowej i usytuowaniu łuku włączającego zjazd w drogę powiatową, pokazała się skala problemów, a przede wszystkim niebezpieczeństwa jakie wynika dla mnie, mojej rodziny i wszelkich pojazdów, które mają wjechać na moją posesję lub z niej wyjechać. Nawet samo przejście na drugą stronę drogi stanowi ogromny problem, gdyż pojazdy poruszające się na łuku mają ograniczoną widoczność. Przy wjeździe na łuk i na drogę Rogale nie ma znaku STOP (co jest całkowicie prawidłowe) więc jadące pojazdy nie ograniczają zbytnio prędkości - pisze do nas pan Henryk Bazan z Rogali.
Na zdjęciu pan Henryk pokazuje, gdzie wcześniej była granica drogi i jego posesji.
-Gdzie ja teraz mam zatrzymać auto po wyjedzie z posesji, żeby zamknąć bramę?
[caption id="attachment_649203" align="alignleft" width="479"] Droga w Rogalach "poszerza się" przed posesją pana Piotra Bazana. Z tego powodu wjazd do posesji został skrócony, co uniemożliwia bezpieczny wyjazd z podwórka.[/caption]
Mam stanąć w poprzek ulicy na tym zakręcie? Auto nie mieści się na podjeździe - tłumaczy mocno zdenerwowany mężczyzna.
Podobna sytuacja jest na na przeciwko, na posesji brata pana Bazana.Krótki podjazd uniemożliwia bezpieczne zatrzymanie pojazdu i zamknięcie bramy po wyjeździe z posesji.
"To jest wieś, tu musi być porządny podjazd"
Kolejnym poszkodowanym w Majdanie Nowym jest mieszkający przy nowym majestatycznym rondzie były wieloletni sołtys i jego rodzina, któremu drogowcy wybudowali wspólny wjazd do posesji z sąsiadami. Nie dzielenie podjazdu z sąsiadami jest tu problemem, a fakt, że i tak wąski wjazd zrobiony jest pod kątem 90 stopni w odniesieniu do drogi wjazdowej na posesję.
[caption id="attachment_649213" align="alignnone" width="650"] Do posesji państwa Sobieckich (po lewej) prowadzi wspólny podjazd z sąsiadami. Podjazd łączy się z droga wjazdową pod kątem 90 stopni, co bardzo utrudnia wjazd, szczególnie dla maszyn rolniczych i aut dostawczych.[/caption]
Wcześniej prosta droga wjazdowa prowadziła bezpośrednio na ulicę. Teraz takie rozwiązanie nie jest możliwe, gdyż w poprzek dawnego wjazdu wybudowano chodnik. Bezpośrednie sąsiedztwo ronda również uniemożliwia wjazd prosto z ulicy. Właściciele posesji apelowali do ZDP, do Marszałka Województwa. W odpowiedzi Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie czytamy, że wszystko wykonano zgodnie z projektem, a nawet ponad obowiązujące standardy.
"W dokumentacji projektowej dla której Wojewoda Lubelski wydał decyzję ZRID ujęto wykonanie zjazdu o nawierzchni utwardzonej, szerokości jezdni 4,00 m ze skosami najazdowymi 1:1. Powyższe parametry zjazdu indywidualnego przewyższają wymogi rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie, gdzie dla zjazdów indywidualnych określono szerokość nie mniejszą niż 4,50m, w tym jezdnię o szerokości nie mniejszej niż 3,00m. Tym samym spełnione zostały obowiązki zarządcy drogi w zakresie istniejących zjazdów - czytamy w odpowiedzi ZDW.-No na papierze im się wszystko zgadza, ale to wieś, tu musi porządny podjazd. Tu jeżdżą traktory, kombajny. Dziś jechał z drzewem i prawie do rowu wjechał, bo nie mógł tu skręcić - tłumaczy nam współwłaścicielka posesji.
Wyspa w bramie? Ale w papierach wszystko się zgadza
Kolejne gospodarstwo, którego mieszkańcy nie kryją oburzenia na standard wykonania drogi znajduje się przy DW 835 w Markowiczach: -Co oni nam tu najlepszego narobili? Tu się nie da żyć i gospodarzyć teraz - mówi nam jedna z mieszkanek Markowicz, której drogowcy na wprost do wjazdu na posesję wybudowali wysepkę z przejściem dla pieszych. Dodatkowo linia ciągła na wprost wjazdu na posesję uniemożliwia wjazd od strony Zań i Biłgoraja. [caption id="attachment_649222" align="alignnone" width="706"]
Informujemy, że przedmiotowy zjazd znajduje się w obszarze oddziaływania skrzyżowania drogi wojewódzkiej nr 835 z drogą powiatową 2932 L. Zmiana lokalizacji wyspy rozdzielającej lub lokalizacji zjazdu wpłynie na zmianę parametrów bezpieczeństwa ruchu w rejonie skrzyżowania. Mając na uwadze powyższe ZDW w Lublinie informuje, że nie wyraża zgody na korektę lokalizacji wyspy rozdzielającej a przedmiotowy zjazd na działkę (numer do wiadomości redakcji) zostanie wykonany zgodnie z zatwierdzoną dokumentacją - czytamy w uzasadnieniu decyzji wydanej przez Zarząd Dróg Wojewódzkich w Lublinie.

"Radosna twórczość drogowców"
Mieszkańcy, korzystając z naszej obecności, pokazali nam kilka innych aktów radosnej twórczości drogowców, nad którymi nie mogą przejść do porządku dziennego:




Komentarze (0)