reklama
reklama

Dwa lata biją się o aptekę. Po leki do sąsiedniej gminy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Dwa lata biją się o aptekę. Po leki do sąsiedniej gminy - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Biłgorajskie
reklama

Gmina Biszcza jest jedyną na terenie powiatu biłgorajskiego, w której nie ma apteki, ani nawet punktu aptecznego. Apteka została zamknięta dwa lata temu w związku z remontem budynku, w którym się znajdowała. Teraz  najbliższa apteka znajduje się w Księżpolu. A temat utworzenia punktu aptecznego w Biszczy ciągnie się od dwóch lat.           O  punkt apteczny w Biszczy upomniał się, podczas sesji rady gminy,  rady  Jerzy  Mazurek:             -W momencie jak zaczął się remont w GOK-u,  była propozycja od państwa Tokarskich, żeby tutaj w ich nowo wybudowanych budynkach otworzyć punkt apteczny. Czy pan wójt coś o tym wie? Bo słyszymy, że jest jakieś nieporozumienie między dwoma podmiotami. Może warto byłoby porozmawiać z trzecim? Bo z tego, co się tam orientuje, to miał tam być  punkt apteczny i to mogło działać  już ponad rok temu - mówił radny Mazurek.         Wójt Zbigniew Pyczko przyznał, że rozmawiał z Genowefą Tokarską (były wojewoda lubelski), była u niego w biurze i rzeczywiście była zainteresowana otwarciem punktu aptecznego.           -Ale w między czasie mieliśmy tutaj oferentów, którzy chcieli tworzyć aptekę w GOK-u, a nie punkt apteczny. Punkt apteczny ma jednak węższy zakres funkcjonowania. Dlatego uważam, że jeśli ma być jedna apteka w gminie, to niech to będzie apteka, a nie punkt apteczny - tłumaczy wójt Pyczko.           Wójt dodaje, że nie kieruje nim żadna złośliwość ani zła wola, tylko troska o to, żeby w gminie  była jednak apteka.         Skontaktowaliśmy się z Genowefą Tokarską, która potwierdza, że już dwa lata temu złożyła propozycję otwarcia punktu aptecznego.           -Zaproponowałam, że mogę utworzyć punkt apteczny w momencie, kiedy zaczynał się remont w Domu Kultury.  Ale wójt przekazał mi, że radni nie zgadzają się na punkt apteczny, tylko musi być apteka. A  apteka wymaga powierzchni  80 m2. Tam jest około 60, więc to by się nazywało punkt apteczny. Zadeklarowaliśmy, że w ciągu roku rozbudujemy powierzchnię magazynową, ale gminie chyba nie po drodze z moim punktem  - wyjaśnia nam była Wojewoda Lubelska.           -Gmina koniecznie apteki.... więc 2 lata jesteśmy w ogóle bez apteki - dodaje Genowefa Tokarska i potwierdza, że jej propozycja jest nadal aktualna.          Działania gminy trwają w tej sprawie już dwa lata, a mieszkańcy po leki muszą jeździć do Księżpola. Lub do innych okolicznych gmin, bo wszystkie gminy w naszym powiecie apteki, bądź punkty apteczne mają. Biszcza jednak idzie własną drogą           ROZKŁAD GODZIN PRACY APTEK OGÓLNODOSTĘPNYCH NA TERENIE POWIATU BIŁGORAJSKIEGO:      

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

TestBilgorajopis Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama