Jak się śpiewało dla naszej biłgorajskiej publiczności? Publiczność była wspaniała dlatego, że jak zawsze śpiewali moje piosenki od początku do końca i to jest chyba najpiękniejsze. Ja zawsze powtarzam, że to nie jest koncert, tylko spotkanie z człowiekiem. Spotkanie z moją publicznością, z moimi fanami, którzy towarzyszą mi od początku mojej drogi. Bardzo się cieszę, że mogłam być dziś tutaj razem z wami. Czyli nie żałuje Pani, że tu przyjechała? Eleni: Jestem bardzo wdzięczna i zadowolona z tego jacy ludzie są życzliwi i kochani, jak dobrze się nami opiekują tutaj. To jest najpiękniejsze u was. Często angażuje się Pani w wydarzenia religijne? Eleni: Często jestem zapraszana na takie koncerty jak ten dzisiejszy, ale też zapraszają nas do domów kultury, na dni miast. Udzielam się wszędzie tam, gdzie mnie chcą. Nie był to Pani pierwszy raz w naszym mieście? Eleni: W Biłgoraju już nieraz byłam z koncertami. Trudno mi teraz powiedzieć w których latach i ile Miała Pani okazję coś zwiedzić, gdzieś się wybrać? (...) Cała rozmowa w papierowym wydaniu "Nowej Gazety Biłgorajskiej". Już we wtorek w sklepach, kioskach i punktach kolportażu w powiecie biłgorajskim.
Eleni: Byliśmy tu nieraz, mieszkaliśmy w samym Biłgoraju (rozmowa)
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:

reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości Biłgorajskie
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
Komentarze (0)