Partnerstwo „Gminy Powiatu Biłgorajskiego dla Rozwoju Gospodarczego” powstało w 2022 r. jako efekt współpracy terytorialnej pomiędzy pięcioma samorządami: Miastem Biłgoraj, Gminą Biłgoraj, Gminą Księżpol, Gminą Frampol oraz Gminą Tarnogród. -Współpraca ma na celu zrównoważony rozwój gospodarczy Partnerstwa. W ramach partnerstwa przygotowany został dokument strategiczny istotny z punktu widzenia polityki rozwoju, obejmujący wszystkie gminy Partnerstwa, dający podstawy do ubiegania się gminom o środki w ramach Innych Instrumentów Terytorialnych w ramach Programu Operacyjnego Fundusze dla Lubelskiego na lata 2021 – 2027 - przekazuje Urząd Miasta Biłgoraja O co dokładnie chodzi w Partnerstwie Gmin? Żeby życie mieszkańców za niecałe 10 lat wyglądało tak, jak opisano to w dokumencie:
Jest wtorek 1 stycznia 2031 roku - mieszkańcy obszaru Partnerstwa „Gminy Powiatu Biłgorajskiego dla rozwoju gospodarczego” budzą się rano i ...
„Cieszą się, że jest Nowy Rok – dzień wolny od pracy i szkoły, bo przecież wczoraj był Sylwester. Ludzie w większości pracują w najbliższej okolicy, nie tracą czasu na dojazdy i mogą poświęcać go w większym stopniu swoim rodzinom, znajomym i hobby. Większość z nich już zapominała o spędzaniu całego tygodnia poza domem np. w pracy w Warszawie albo miesięcy poza domem w pracy w Finlandii, Holandii czy innej Belgii. Lokalne firmy ciągle coś robią i z czasem przestają być lokalne, część od dawna była rozpoznawalna w swoich branżach, ale teraz nowe firmy, nowe branże, nowe miejsca pracy – nie zawsze się udaje, ale ważne, że to wszystko rozwija się na naszym podwórku. Z tymi terenami dla firm też nie było łatwo, ale w końcu udało się scalić te małe działki i wykorzystać tereny. Teraz wszyscy są zadowoleni - właściciele, bo zarobili, a przedsiębiorcy, bo mają dobre warunki (drogi, infrastruktura itp.). Biłgoraj i okolice ludziom kojarzą się teraz z biznesem przez duże „B” i z energią przez zielone „E”. Mamy wreszcie coś na naszą „biłgorajską nutę”😊.
W domach i mieszkaniach jest ciepło, choć to styczeń i za oknem śnieg (tyle co kot napłakał) i lekki mróz. Transformacja energetyczna postępuje, wolno, ale do przodu, jednak ta głęboka termomodernizacja miała sens - nowe okna, ocieplenie elewacji i przede wszystkim wymiana ogrzewania i oświetlenia przyniosły zamierzone efekty – mniejsze rachunki, a i dla zdrowia lepiej, i dla planety lepiej. Dobrze, że zaczęło się od budynków użyteczności publicznej, dzięki temu mieszkańcy zobaczyli, że nie ma innej drogi. Bardzo pomogły też akcje promocyjne i dofinansowania do inwestycji.
To co najistotniejsze to nasz klaster energii, na początku było trudno, współpraca z zasady łatwa nie jest – trzeba się dogadywać, ale z czasem zadziałało – na początku samorządy, potem firmy, a na końcu i mieszkańcy – każdy chce mieć przecież tańszy prąd. Klaster się ciągle rozwija, bo firmy potrzebują energii, a są i tacy, którzy ją chętnie wyprodukują, ba, nawet zmagazynują (dobrze, że wreszcie te akumulatory są tańsze i efektywniejsze). Mamy kilka małych farm fotowoltaicznych, kończy się budowa biogazowni. Zmieniona ustawa wiatrakowa też przyniosła skutki, wreszcie wiatr u nas nie wieje na darmo. A wszystko to przyciąga firmy, bo wiedzą, że płacenie za ślad węglowy to droga sprawa, więc lepiej korzystać z lokalnego OZE. Miejska Ciepłownia dzięki pompom ciepła, kogeneracji i OZE odchodzi od węgla – to trudny proces, ale ważne, że tak szybko postępuje.
Już od dawna tablice informacyjne na Urzędzie nie wyświetlają czerwonych
komunikatów o przekroczeniu norm emisji – Radni zresztą zdecydowali, żeby je
zdemontować. Radni teraz mają sporo roboty - lokalne samorządy inwestują,
wreszcie dzięki wzrostowi dochodów z PIT i CIT oraz podatku od nieruchomości -
mogą być gospodarzami, a nie jedynie szukać środków zewnętrznych. Łącząc jedno z drugim osiągają więcej.
Rodziców zastanawia tylko co stało się z ich dziećmi (wiadomo inne pokolenie, ale ...), to że przemądrzałe to jedno – dobra edukacja robi swoje, ale to, że eko-fanatycy to drugie. Tak, trzeba się z tym pogodzić i samemu też zmienić przyzwyczajenia, mniej mięsa, więcej ruchu, mniej samochodem, więcej rowerem, miej opakowań i śmieci, więcej zdrowego rozsądku.
1 stycznia to czas przemyśleń, mieszkańcy dochodzą do wniosku, że kolejny dobry rok za nimi, a jeszcze lepszy przed nimi, chcą mieszkać w swojej okolicy, mieć tu dzieci i cieszyć się życiem. W weekend ma być podobno ciepło, może część pojedzie na noworoczną wycieczkę rowerową czemu nie – szkoda, aby w styczniu ścieżki rowerowe były puste.
Z całym dokumentem można zapoznać się TUTAJ Foto: Piotr Kowalczyk
Komentarze (0)