reklama
reklama

Kawalerzyści na rowerach. Prosto z Józefowa (foto)

Opublikowano:
Autor:

Kawalerzyści na rowerach. Prosto z Józefowa (foto) - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Biłgorajskie
reklama

Dlaczego założyliście kawalerię rowerową w Józefowie? - Wcześniej sporo mieszkańców z naszej gminy jeździło rowerami tak indywidualnie. Dla przyjemności i rekreacji. Ale wiadomo, że samemu jest nudniej i zdecydowanie raźniej będzie zwiedzać okolicę na rowerach, w jakiejś większej i zorganizowanej grupie. Tak narodził się pomysł. Ilu kawalerzystów jest w tej chwili? - Józefowska Kawaleria Rowerowa to 30 osób, przy czym z 10 osób, to są ludzie spoza naszej gminy. Na przykład jest kolega Zygmunt Klimczuk, który jest moim przyjacielem z dzieciństwa, mieszka w Lublinie i też z nami jeździ. Generalnie średnia wieku członków naszej kawalerii robi się wysoka i coraz wyższa. Młodzi chyba wolą sami jeździć rowerami, bo wolą się ścigać. Jak dużo takich imprez rowerowych organizujecie? - Całkiem sporo. Zresztą można sprawdzić na naszym profilu facebookowym, bo tam pokazujemy relacje z wypraw. Ostanie dwa lata, z powodu pandemii były bardzo trudne. W tamtym roku weszliśmy w sezon, rajdem na Ukrainie. W 2007 roku byliśmy prekursorami tych rajdów. Wspólnie z Urzędem Marszałkowskim w Lublinie, gminą Józefów i gminą Lubycza Królewska, zorganizowaliśmy taki wyjazd. Jeśli ktoś ma rower, to może przystąpić do Józefowskiej Kawalerii Rowerowej i trochę z Wami pojeździć? - Tu sprawa jest trochę skomplikowana. Trzeba najpierw pokazać zaangażowanie, bo nie chcemy przyjmować przypadkowych ludzi, z którymi później na trasie, czy na wyjazdach jest więcej kłopotów niż pożytku. Kilku już takich mieliśmy. Ale teraz grupa jest bardzo zgrana i szukamy właśnie takich pasjonatów. W te wakacje co tydzień będziemy organizować przejażdżki rowerowe po Roztoczu. W każdą niedzielę o godzinie 10:00 wyjeżdżamy. A gdzie się zapisywać i jak, na bieżąco informujemy na naszym Facebooku. Mamy przewodnika, mamy instruktora turystyki rowerowej i dzięki temu można dotrzeć do wspaniałych miejsc, które niekoniecznie są zaznaczone w mapach,czy przewodnikach. I nie czekamy na zawodowych kolarzy... - Trochę siły i wytrzymałości trzeba jednak mieć. Nasza średnia prędkość na trasie to 22 km/h. A to już trzeba trochę kręcić. Ale oczywiście zapraszamy, jesteśmy otwarci na wszystkich chętnych. We wrześniu szykujemy jakiś dalszy wyjazd i mamy też przygotować rajd dla 50 osób w Gminie Zamość. Najważniejsze żeby ludziom pokazać, że szkoda siedzieć w domu przed telewizorem, pić piwo i patrzeć w sufit. Można miło spędzić czas i zrobić coś dla zdrowia w fajnym towarzystwie. Turystyka rowerowa to ciekawe rzeczy, fantastyczna przyroda i relaks wśród przyjaciół, przesiąkniętych życzliwością, bo tacy są rowerzyści. Póki człowiekowi wystarczy sił, to trzeba z tego korzystać.      

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

TestBilgorajopis Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama