-Na zbiórce przed rozpoczęciem ćwiczenia został nam przedstawiony konspekt zadania do zrealizowania i po tym zostaliśmy podzieleni na roty i nastąpiła rozgrzewka przed ćwiczeniem.Do naszych zadań należało wejście do ciemnego korytarza który przez naszych opiekunów został przygotowany jako tor przeszkód który pokonywaliśmy w hełmach i maskach na oczach przez co nic nie widzieliśmy , z linią gaśnicza gdzie musieliśmy w pomieszczeniach odnaleźć osobę poszkodowaną.Całe ćwiczenie było z wykorzystaniem radia przez które porozumiewaliśmy się z dowódcą będącym po za strefą zagrożoną który nami kierował oraz czujnikami bezruchu dzięki którym mogliśmy poznać ich działanie - tłumaczą młodzi strażacy z Teodorówki. I szacunek za to, że młodym ludziom chce się zrobić coś pożytecznego!
Komentarze (0)