reklama
reklama

Mieszkaniec walczy o swój dom z urzędnikami. Przyszedł nawet na sesję. Co wskórał?

Opublikowano:
Autor:

Mieszkaniec walczy o swój dom z urzędnikami. Przyszedł nawet na sesję. Co wskórał? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Biłgorajskie
reklama

Rzadko się to zdarza, ale czasami na sesji rady miasta głos zabierają mieszańcy. Zgodnie z prawem mieszkańcy mogą zabrać głos podczas sesji po uprzednim zgłoszeniu tego faktu do Przewodniczącego Rady.   Na dzisiejszej sesji z tego prawa skorzystał  mieszkaniec  Józef Poluga.   O problemie z jakim od lat zmaga się pan Józef pisaliśmy kilka miesięcy temu. Paradoks sytuacji pana Polugi polega na tym, że budynek już stoi, rodzina w nim mieszka, a burmistrz nie wyraża zgodny na przekształcenie go na budynek mieszkalny.   O sprawie pisaliśmy: https://gazetabilgoraj.pl/tu-mieszkaja-ludzie-ale-w-papierach-to-nie-jest-dom/   Podczas sesji mężczyzna chciał się dowiedzieć, dlaczego sąsiedzi zamieszkujący okoliczne tereny pozwolenie na budowę otrzymali, a on  nie:   -Okazało się, że na terenach zalewowych działka w Puszczy Solskiej i działka na ulicy Miodowej  otrzymały decyzje o warunkach zabudowy. Ja nie dostałem. Ja nie mam nic przeciwko temu, niech ludzie budują - wyjaśnia mężczyzna, który walczy o zakwalifikowanie budynku jako budynek mieszkalny.   Mężczyzna dopytywał kto i kiedy wydał decyzje dla innych działek w tym obszarze.   Do sprawy odniosła się Regina Koszel-Cis, kierownik Referatu Gospodarki Przestrzennej UM Biłgoraj:   -Faktycznie, pan Poluga otrzymał  odmowę  o ustaleniach warunków zabudowy dla przekształcenia swojego budynku na obiekt mieszkalny. I nie jest to "widzi mi się" burmistrza czy pracowników Urzędu Miasta, tylko za każdym razem osoba uprawniona do tego ustawowo wyznacza obszar realizowany na podstawie którego określa, czy zabudowa na danej działce jest możliwa czy nie. W przypadku wniosku pana Józefa Polugi nie było możliwe ustalenie warunków zabudowy - wyjaśniła Koszel   Kierownik wyjaśniła, że sprawą, na prośbę pana Polugi, zajmowała się już lokalna gazeta, a zdjęcia i obszerne wyjaśnienia potwierdzające, że teren jest zalewowy oraz pełni funkcje korytarza ekologicznego zostały udostępnione.   -Jeżeli Szanowna Rada i mieszkańcy śledzą media biłgorajskie, to takie materiały były widoczne - powiedziała Koszel-Cis.   Rzeczywiście, Regina Koszel-Cis szczegółowo wyjaśniła "Nowej Gazecie Biłgorajskiej" na czym polega problem z działką i budynkiem pana Polugi.   Stanowisko Urzędu Miasta w tej sprawie:  KLIKNIJ TUTAJ     -Ale ja pozwolenie na budowę otrzymałem, moja działka jest budowlana. Dlaczego tego budynku nie można przekształcić na mieszkalny? Ten budynek tam stoi. Tam mieszka rodzina i nie może żadnych dotacji dostać ani do paneli, ani do niczego, bo to jest budynek gospodarczy. Dlaczego pan burmistrz wydał decyzję na tamte działki - dopytywał Józef Poluga   -Należy brać pod uwagę, że każdy teren ma inne sąsiedztwo. I na poprzednich działkach widocznie urbaniści zauważyli, że jest kontynuacja zabudowy i wydali warunki zabudowy takie na jakie pozwalały warunki prawa - wyjaśniła Regina Koszel - Cis   Józef Poluga apelował do rady, by zajęła się sprawą.   - Proszę się zająć tą sprawą, bo ja sprowadzę tutaj telewizję! - mówił wzburzony mężczyzna            

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

TestBilgorajopis Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama