Projekt zmian w prawie oświatowym budzi spore emocje. Problem zauważył również radny Rady Miasta Biłgoraja Tomasz Bednarz. Z pytaniem o skutki tych zmian wystąpił w interpelacji do władz miasta. – Reforma zwana potocznie Lex Czarnek jest de facto zmianą ustroju szkolnictwa
w Polsce, odbiera podmiotowość i niezależność organom prowadzącym, jakim są
samorządy. Odbiera głos dyrektorom, rodzicom i uczniom, a decyzyjność i władzę nad
edukacją naszych dzieci oddaje w ręce administracji centralnej – twierdzi Tomasz Bendarz. Dodaje, że zmiany w prawie oświatowym będą skutkować albo koniunkturalizmem i rezygnacją z wyznawania własnych wartości, albo paraliżem szkół, które będą starać się mimo wszystko działać na własnych zasadach i wprowadzanych przez wiele lat sprawdzonych modelach. – Tak
potrzebna w edukacji ciekawość, otwartość i poszukiwanie nowych metod edukacyjnych zastąpi rutyna, strach i cenzura. Nad edukacją naszych dzieci będą czuwać partyjni nominaci, stojący na straży właściwego przekazu ideologicznego, zabijający w dzieciach chęć poznawania świata – dodaje. Podkreśla, że szkoła musi być wolna.
Radnego interesowało, jakie możliwości będzie miał samorząd lub burmistrz, żeby przeciwstawić się tym rujnującym naszą oświatę pomysłom. – Dlaczego mamy z budżetu miasta płacić za coś, nad czym nie będziemy mieli żadnej kontroli? Gdzie decyzje partyjnych nominatów będą miały
wpływ na przyszłość naszych dzieci - dodaje.
"Nad edukacją będą czuwać partyjni nominaci..."
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:

reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości Biłgorajskie
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
Komentarze (0)