Najbardziej wpływowa kobieta w powiecie biłgorajskim?

Jaka była droga z niewielkiego Biłgoraja praktycznie  na szczyt władzy? Urodziłam się w Biłgoraju, tutaj się wychowałam. Ścieżka mojej kariery to wieloletnia praca w bankowości, relacje z ludźmi i przede wszystkim  działalność społeczna. Nie spodziewałam się, że poprzez aktywność w samorządzie zostanie mi powierzony mandat posła na Sejm RP.  Oceniając własne doświadczenia, pozwolę sobie na stwierdzenie, że Kobietom nie jest łatwo, czy to w życiu społecznym, zawodowym czy politycznym. Jesteśmy postrzegane jako słabsza płeć i myślę, że ten stereotyp w dużej mierze funkcjonuje do dzisiaj - mimo, iż na wielu płaszczyznach pokazujemy, że jesteśmy odważne, silne i zdeterminowane. Kobieca siła to umiejętność funkcjonowania, realizowania siebie i swoich marzeń oraz pasji Dla mnie kobieca siła to także wrażliwość, czułość, intuicja, empatia - to siła, która sprawia, że mimo trudów potrafimy być wielozadaniowe, pomimo wszelkich trudności. Dokształcamy się, pokonujemy kolejne szczeble kariery zawodowej, wychowujemy dzieci, prowadzimy dom. Podobnie było w moim życiu. Jestem żoną, matką, wychowałam dzieci, które dziś są już samodzielne, dlatego myślę, że na tym etapie życia osobistego mogę realizować się szerzej, przenosząc nasze lokalne sprawy na wyżyny sejmu i komisji społecznych, w których pracuję. W swojej sejmowej działalności nie zapomina Pani o kobietach. Pracuje Pani w zespole do spraw Kół Gospodyń Wiejskich. Te koła są dziś ważne?  W sejmie, oprócz obligatoryjnej pracy w komisjach, pracujemy również w zespołach parlamentarnych. Zadeklarowałam pracę w kilku z nich, między innymi w zespole ds. Rozwoju Kół Gospodyń Wiejskich, w zespole ds. Strażaków, zespole ds. społecznych stowarzyszeń członkowskich. Szczególne znaczenie ma dla mnie praca w zespole na rzecz życia i rodziny. KGW są to organizacje dedykowane w dużej mierze kobietom, choć pojawiają się w nich również mężczyźni. W powiecie biłgorajskim mamy głównie gminy wiejskie i miejsko - wiejskie, więc i Kół jest bardzo dużo. Historia stowarzyszeń zrzeszających kobiety na ternach wiejskich w Polsce sięga ponad 100 lat. Ale ostatnie 4 lata, to rzeczywiście okres intensywnego budowania Kół na nowo. Powstały programy rządowe, znalazły się środki i możliwości  na rozwój i finansowanie działalności KGW i dzisiaj, patrząc na ważną rolę jaką pełnią, mogę powiedzieć, że były to potrzebne i oczekiwane zmiany, a w szczególności przyjęcie w 2018 roku ustawy o działalności Kół Gospodyń Wiejskich, ponieważ bez finansowego wsparcia żadnej organizacji nie uda się funkcjonować.  KGW to promocja lokalnej kultury i folkloru ale również, a może przede wszystkim, integracja kobiet, możliwość wyjścia na zewnątrz, bo w ramach  Kół organizowane są wycieczki, wyjazdy, szkolenia, szereg konkursów. To właśnie pokazuje jak zmieniają się kobiety, zwłaszcza te z terenów wiejskich. Co chciałaby Pani przekazać naszym Czytelniczkom w Dniu Kobiet? Myślę, że każda z nas jest jedyna i niepowtarzalna. Każda z nas ma prawo do marzeń, planów i ich realizacji. I choć przychodzą niepowodzenia nie należy nigdy z nich rezygnować. Warto sobie wytyczyć cele życiowe oraz walczyć o to, co jest ważne, zarówno w życiu rodzinnym, zawodowym ale i publicznym. (...) Cała rozmowa z poseł RP, która jest rodowitą biłgorajanką, w najnowszym papierowym wydaniu "Nowej Gazety Biłgorajskiej"