Kilka dni temu zadzwonił do nas czytelnik prosto....ze szpitalnego łózka.
-W szpitalu już od ponad tygodnia nie działa żadna winda. To jest karygodne! Na 4. piętrze jest rehabilitacja, na 3. chorzy na serce. Jak oni mają biegać po schodach? Możecie sprawdzić co się dzieje i ile to jeszcze potrwa? - pyta zdenerwowany pacjent.
Pytania o windy zadaliśmy dyrekcji szpitala. Edyta Lewczyk, zastępca dyrektora szpitala wysłała nam obszerną i wyczerpującą odpowiedz dotyczącą wind.
Są najtańsze, to się psują
Wyjaśnienia dyrektor rozpoczynają się od rysu historycznego:
-Wszystkie windy znajdujące się w szpitalu zostały zakupione i zamontowane w trakcie budowy nowego budynku szpitala w 2004 roku. Ówczesny inwestor, czyli Starostwo Powiatowe do budynku służby zdrowia, miejsca o specjalnych wymaganiach i dużym natężeniu ruchu, zdecydowało się na zakup najtańszych wind na rynku, a co za tym idzie wind awaryjnych, do których trudno dostać części zamienne. Już pół roku po oddaniu szpitala do użytku zamontowane windy zaczęły się regularnie psuć utrudniając transport pomiędzy piętrami, obniżając efektywność i organizację pracy w kontekście funkcjonowania i organizacji pracy podczas ratowania ludzkiego życia oraz mając tragiczny wpływ na bezpieczeństwo pacjentów oraz personelu. Niestety, ówczesny administrator budynku, czyli Starostwo Powiatowe nie zrobił niczego, aby temu zapobiec lub zlikwidować narastający problem, wiedząc że windy były, są i będą eksploatowane dwadzieścia cztery godziny dziennie, przez siedem dni w tygodniu przez cały czas funkcjonowania szpitala - tłumaczy Edyta Lewczuk
Zazwyczaj naprawiają w 24 godziny
Dalej zastępca dyrektora wyjaśnia, że do użytku przez pacjentów, pracowników oraz odwiedzających dopuszczone są tylko windy całkowicie sprawne technicznie.
-Każda awaria lub usterka powoduje wyłączenie windy z użytkowania do chwili jej usunięcia. Awarie i drobne usterki spowodowane nieprawidłowym funkcjonowaniem elektroniki usuwane są na bieżąco przez pracowników technicznych szpitala. Awarie i usterki mechaniczne, elektryczne oraz bardziej złożone usterki związane z nieprawidłowym działaniem elektroniki usuwane są przez firmę zajmującą się konserwacją oraz dozorem technicznym z zakresie eksploatacji wind z Lublina, która zajmuje się konserwacją oraz dozorem dźwigów osobowych i towarowych w wielu ośrodkach zdrowia w całym województwie lubelskim - tłumaczy Lewczyk
Windy są tak stare, że nie ma zamienników
Edyta Lewczyk zapewnia, że firma, z którą podpisana jest umowa na usuwanie awarii i usterek wykonuje usługę w ciągu 24 godzin od ich zgłoszenia.
-Jednak, jeżeli usługa wymaga wymiany zużytych, wyeksploatowanych, zniszczonych lub uszkodzonych części, czas realizacji usługi zostaje wydłużony o czas niezbędny na zakup i dostarczenie tychże. Mając na uwadze, iż w chwili obecnej windy szpitalne przepracowały już prawie dwadzieścia lat, większość części jest wyeksploatowana, model używanych wind już nie jest produkowany na rynku, a co za tym idzie, nie produkowane są już do nich części zamienne, należy zrozumieć iż czas znalezienia atestowanych zamienników na rynku może być bardzo długi - tłumaczy przedstawicielka szpitala
Kontrole, przeglądy, naprawy
Edyta Lewczyk zapewnia, że na chwilę obecną szpital dysponuje działającymi i w pełni sprawnymi windami zapewniającymi bezpieczeństwo użytkowania.
-Obligatoryjne, regulowane przepisami wynikającymi z Rozporządzenia Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej przeglądy techniczne dokonywane przez uprawnionych inspektorów Urzędu Dozoru Technicznego przeprowadzane są raz do roku zakończone wpisem w Księdze Dozorowej UDT. Kontrole sprawności działania oraz bezpieczeństwa wind są przeprowadzane raz w miesiącu przez uprawnionego pracownika firmy konserwująco-dozorującej zakończone wpisem w dzienniku dźwigu - wyjaśnia
Zepsute windy nie paraliżują działalności szpitala
-Na dzień dzisiejszy, cztery windy zachowują sprawność techniczną, czyli są dopuszczone do użytku przez Inspektora Urzędu Dozoru Technicznego. Wyłączenie z użytku dwóch wind ogranicza możliwość korzystania z komunikacji wewnątrzszpitalnej, jednak nie paraliżuje jej oraz nie uniemożliwia transportu pomiędzy piętrami - wyjaśnia zastępca dyrektora
-W chwili obecnej zlecony jest zakup zużytych części w windach wyłączonych z użytkowania oraz ich wymiana bezzwłocznie po ich dostarczeniu. Ponadto spółka zwróciła się z wnioskiem do Urzędu Dozoru Technicznego o przeprowadzenie ponownych badań obydwóch dźwigów po naprawie - mówi nam Edyta Lewczyk
Komentarze (0)