Paweł Babiarz: Łada Biłgoraj nie jest kopciuszkiem!

Osłabienie spore, bo Patryk Dorosz zdobył 8 goli i jest najskuteczniejszym piłkarzem Łady. Na pewno tak. Oprócz Patryka Dorosza praktycznie wszyscy piłkarze z podstawowego składu są gotowi do gry. Patryk na pewno nie zagra, nie ma na to szans. Lublinianka zaczęła sezon bardzo słabo, ale dwa ostatnie mecze to dwie wygrane. To jest młody zespół, ale dobrze grający taktycznie. Są dobrze przygotowani motorycznie do sezonu. Nie ma tam jakichś wielkich gwiazd i znanych nazwisk w tym zespole, ale są to naprawdę solidni zawodnicy. Zresztą w składzie mają 3-4 zawodników, którzy byli w moich zespołach i coś tam o tych zawodnikach wiemy. W letnim okresie przygotowawczym graliśmy sparing z Lublinianką i sporo materiału i wniosków mamy. Uważam, że jesteśmy dobrze przygotowani do dzisiejszego meczu. Mocno spłaszczona jest ta tabela IV ligi. Jeden wygrany mecz i jest ścisła czołówka. Ja mówiłem kilka kolejek temu, że najważniejsze, żeby załapać się do tej górnej części tabeli i to nam się udaje. Ale wystarczy wygrać 2-3 mecze z rzędu i się tam jest. Ja myślę, że ta tabela się niedługo rozbije na takie dwie grupy. To nie będzie tak ciasno. Drużyny z dołu tabeli, które słabo zaczęły sezon, zaczynają grać i zbierać punkty. Jak Tomasovia, czy Kryształ Werbkowice. Ewidentnie się obudzili i mają kolejne punkty. A tabela? Nie analizuję jej cały czas i nie patrzę aż tak bardzo w tabelę IV ligi. Nam potrzeba zwycięstw i punktów. Łada Biłgoraj jedzie do Lublina po zwycięstwo? Po remis? Oczywiście, że jedziemy po 3 punkty i mówię to głośno i wyraźnie. Nie przejmujemy się jakimiś tam słowami krytycznymi, czy komentarzami w internecie. Kiedy o tym mówimy, że chcemy wygrywać, nagle odzywają się eksperci i głosy krytyki. Niech mówią. Łada Biłgoraj nie może być kopciuszkiem i czas pozbyć się tych kompleksów. Nie możemy być klubem, który cały czas się chowa za swoją gardą i z zazdrością spogląda na innych. My też potrafimy grać w piłkę nożną i jesteśmy zespołem, który wie po co wychodzi na boisko.