Na pozór wszystko jest OK Tak można by pomyśleć, patrząc na to, jak dużo miejsca wciąż zawierają regały z muzyką na CD w sieciach popularnych sklepów RTV/AGD lub księgarni. Możemy tam kupić nie tylko tegoroczne albumy, ale także te, które mają już na koncie kilka lub kilkanaście lat. Nietrudno też o klasyki. Uwagę zwraca także fakt, że płyta CD dziś wydawana jest z dużo większą dbałością o szczegóły. Coraz częściej plastikowe pudełka ustępują miejsca papierowym. Kupując album, kupujemy nie tylko krążek CD, ale często także plakat, naklejki, a nawet gadżety promocyjne (przy specjalnych wydaniach). Skąd zatem teza, że streaming wyparł CD? Pamiętać musimy, że konsumpcja muzyki w formie cyfrowej odbywa się przez Internet, tam też dochodzi do jej zakupu. Każdy z nas ma w telefonie dostęp do Internetu, zatem nie ma sensu instalować w sklepach stanowisk do zakupu CD. Druga sprawa, że albumów się już nie kupuje. Jak to? Żyjemy dziś w erze „mam dostęp”. Wszystko zaczęło się od pojedynczych utworów Niektórzy z nas dokładnie pamiętają ten dzień, kiedy Steve Jobs na prezentacji iPoda wywrócił do góry nogami normy sprzedaży muzyki, wprowadzając serwis iTunes. Od tej pory każdy z nas kupić mógł już nie płytę a wybrany utwór ulubionego artysty bez konieczności zakupu całej płyty. iTunes pojawił się w 2001 roku. I tak w ciągu 10 kolejnych lat sprzedaż muzyki na nośnikach tradycyjnych spadła na świecie o 60% (14 mld dolarów). To jednak nie był koniec cyfryzacji rynku muzycznego. Kolejnym szokiem było pojawienie się platform do live streamingu muzyki. Nie muszę mieć, ale muszę mieć dostęp W roku 2020 muzyka sprzedawana w ramach streamingu online wypracowała udział na poziomie 62 proc. całkowitej sprzedaży w branży muzycznej. W samej tylko Europie wzrost sprzedaży w systemach strumieniowania muzyki wynosił 20%. Gdzie były płyty CD? Z danych ujawnionych przez badaczy rynku w USA dowiemy się, że stanowiły one w 2020 tylko 4% przychodów w branży muzycznej. Nie ma też co łudzić się, że trend ten się odwróci. Jak podaje British Phonographic Industry w roku 2021 brytyjski rynek płyt CD zanotował 12% spadek, a streaming muzyki wzrósł o 25%. Dziś artysta, a z nim jego wytwórnia lub producent muszą podążać za trendem i za odbiorcą. Jeśli potencjalny konsument woli streaming muzyki, to trzeba mu pozwolić odnaleźć w nim każdego artystę, inaczej trudno o sukces. Dziś w sieci dostępnych jest ponad 400 serwisów do stremowania muzyki. Jeśli ich użytkownicy nie znajdą na nich danego artysty, to znajdą innego, który przejmie potencjalne zasięgi, a wraz z nimi pieniądze. Czy to znaczy, że płyty CD znikną całkowicie z rynku? Wydaje się, że nie. Oczywiście, kasety VHS nie są już produkowane i raczej nikt nie piekli się do ich ponownej produkcji. Był to jednak nośnik kiepskiej jakości. Dobrze nagrana płyta CD to co innego. Patrząc na trendy, spodziewać się można, że ilość płyt dostępnych w sklepach może drastycznie spaść. Być może zupełnie wyjdą one z sieciówek, stając się towarem dla kolekcjonerów. Potem czeka je powrót do łask jak dziś winyle i historia zatoczy koło.
Płyty CD przegrały z cyfrową rewolucją
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:

reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości Biłgorajskie
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
Komentarze (0)