Na dzisiejszą sesję rady powiatu biłgorajskiego, podczas której uchwalano budżet na 2023 rok, przyszło sporo osób. Wśród nich byli związkowcy z DPS w Teodorówce i DPS dla Kombatantów, którzy apelowali o dostosowanie budżetu do potrzeb pracowników DPS-ów. Pisaliśmy o tym TUTAJ
Zasady są jasno określone
W odniesieniu do wystąpienia Jolanty Kiesz, przewodniczącej NZZS "Solidarność" w Teodorówce, która apelowała o zabezpieczenie w budżecie odpowiednich środków finansowych dla DPS-ów, głos zabrała obecna na sesji rady powiatu poseł na sejm RP, Beata Strzałka: -Funkcjonowanie DPS-ów opiera się na ustawie, która jasno określa możliwości funkcjonowania, ale również obowiązki, które nakłada na starostę, na powiat, na jednostki gmin. I zacznę od tego, że aby się podopieczni znaleźli w DPS-ach, to potrzebna jest dobra współpraca na każdym szczeblu: od gminy po wojewodę. W momencie kiedy zaistniała sytuacja kryzysowa, pani dyrektor podjęła szereg działań. To jest kilka spotkań, rozmów, prób podjęcia sytuacji ekonomicznej. Te działania trwają, ale Szanowni Państwo, nie wiem, czy ktoś z Państwa radnych zapytał, jaki był wynik konsultacji z wójtami gmin, konsultacji, na które zaproszeni zostali wszyscy wójtowie - mówiła poseł Beata Strzałka. Przypomnijmy tylko, że działania dyrektor DPS dla Kombatantów, były dość szczegółowo analizowane na listopadowej sesji rady powiatu. Radny Michał Dec wnikliwie dopytywał co zostało zrobione, chciał poznać dowody tych działań. Dyrektor Agnieszka Kiesz mówiła wtedy o niezadowalających efektach konsultacji z włodarzami jednostek terytorialnych. Pisaliśmy o tym tutaj: https://gazetabilgoraj.pl/prawie-milion-zl-deficytu-w-budzecie-dps-dla-kombatantow/Kiedyś nie mieliście problemów. Dlaczego teraz?
Poseł odniosła się również do kwestii finansowania: -W momencie kiedy ja byłam członkiem zarządu, nie spotkałam się z tym problemem. (...)Płace były znacznie niższe, niż są na chwilę obecną. Nie protestowaliście Państwo. Dlaczego? Bo był inny zarząd, inne osoby zarządzały powiatem? Czy tak jak wspomniał pan Paterak, trzeba było zaciskać pasa? - pytała Srzałka. Poseł wyjaśniła, że to przecież dyrektorzy danych placówek ustalają kwoty finansowania na kolejny rok. -I te kwoty są realnie uwidocznione, uzasadniane i przedstawiane panu staroście. Nikt nie protestował. Były tak ustalane, jak były ustalane - zaznaczyła Poseł. Poseł Beata Strzałka podkreśliła, że jest je przykro, iż pracownicy DPS-ów są nisko wynagradzaną grupą społeczną.- Ja wiem, jak trudna jest wasza praca, bo bywam w tych jednostkach. Na tych oddziałach gdzie są osoby przewlekle chore, na tych jednostkach gdzie są osoby z chorobami psychicznymi. Wiem, jak wielką pracę wykonujecie. (...)Ja mam nadzieje, ze zmiany przyjdą, jednak na chwilę obecną ustawa funkcjonuje w takim a nie w innym wymiarze - dodała.
Stawiamy mieszkańców w niekomfortowej sytuacji
Poseł zwróciła uwagę, że związkowcy nagłaśniając problem w taki a nie inny sposób, stawiają mieszkańców w niekomfortowej sytuacji. - Pozwolę się odnieść do słów jakie padły od pani przewodniczącej: Słowo "upodlenie" (...)To, co dziś padło na tej sesji dotrze też do mieszkańców. Stawiamy ich w niekomfortowej sytuacji. Bo mieszkańcy Domu Pomocy Społecznej dla Kombatanta są to osoby, które interesują się przestrzenią publiczną, przestrzenią społeczną i mają świadomość tego, co się wokół nich dzieje. Nie zasługują na to - tłumaczyła Strzałka. Słowo "upodlenie" rzeczywiście padło z ust Jolanty Kiesz w następującej wypowiedzi:Czy z chwilą powstania ZOL-i nie dostrzegliście Państwo niezdrowej konkurencji, czy praca w szpitalu powiatowym , w Zol-u jest inna niż w DPS? W opiece zdrowotnej jest pacjent a w domu pomocy mieszkaniec dla którego pracownik domu niejednokrotnie to jak najbliższa rodzina. Ile empatii musimy mieć w sobie aby codziennie nieść pomoc naszym podopiecznym. Co otrzymujemy w zamian? Upodlenie, niegodne wynagrodzenie, balansowanie na granicy ubóstwa. Jesteśmy tutaj dzisiaj aby Wam, Państwo Radni, o tym powiedzieć i oczekujemy tego aby nas zrozumieć i nam pomóc.
Komentarze (0)