Pismo jest anonimowe. Jak w nim czytamy, napisane jest w imieniu większości pracowników. Trafiło ono do wiadomości radnych Rady Miasta Biłgoraja, jak również do Państwowej Inspekcji Pracy. – Poziom mobbingu i jawnej niesprawiedliwości jest już nie do wytrzymania – czytamy w piśmie. Pojawia się tam sporo zarzutów odnośnie dyrektora. Padają słowa m.in. o arogancji i niesprawiedliwym traktowaniu pracowników. Padł również zarzut o niesprawiedliwe traktowanie względem zarobków. Zdaniem skarżących nowi pracownicy dostają „na wejście” dużo wyższe wynagrodzenie niż już doświadczeni z długoletnim stażem pracujący pracownicy. Mieliby być również lepiej traktowani, jeśli chodzi o przyznawanie podwyżek. Dodają, że wszystkie nieprawidłowości są "zamiatane pod dywan". – Nigdy nie słyszymy dobrego słowa, zawsze jest wszystko źle i za mało zrobione – twierdzą pracownicy jednostki.


Komentarze (0)