Jest coś, co wyróżnia tę parafię? – Z naszego kościoła w każdą niedzielę o godz. 9.30 transmitowane są Msze święte. To zasługa śp. ks. kan. Bogusława Wojtasiuka. Poza tym w każdą drugą niedzielę miesiąca odbywa się u nas Krucjata Różańcowa za Ojczyznę. Trwa już od 10 kwietnia 2016 roku. Jest to Msza święta o Polskę wierną Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, o wypełnienie Jasnogórskich Ślubów Narodu. Po Eucharystii ulicami Biłgoraja idzie procesja różańcowa. Czasami jest to w naszej parafii, a czasami idziemy do innej parafii. Modlimy się o Ojczyznę, aby była Bogiem silna. Bierze w niej udział ok. 200 osób. W maju zawsze prowadzą ją dzieci pierwszokomunijne, a w czerwcu kandydaci do bierzmowania. Włączają się w nią różne organizacje, np. Solidarność, koła różańcowe z różnych parafii, Przyjaciele Oblubieńca czy inne organizacje takie jak Społeczny Komitet Upamiętniania Miejsc Pamięci Narodowej przy parafii pw. Marii Magdaleny. Przed pandemią uczestniczyli w niej również przedstawiciele miasta, starostwa, policji czy straży. Jest to nasze działanie, ale chętnie włączają się wszystkie grupy także z innych parafii. W ostatnich latach kościół przeszedł duży remont, widać to na zewnątrz. Co dokładnie zostało zrobione? –Na przestrzeni kilku lat, od kiedy jestem proboszczem, udało się wymienić ogrzewanie kościoła i plebanii (z elektrycznego na sieć miejską), zrobić elewację kościoła, udało się wyremontować kancelarię księży i siostry, odwodnić parking parafialny. Remonty pochłonęły ok. 2 mln zł. Sama elewacja to koszt ok. 1,2 mln zł, robiliśmy ją 2 lata. Wymieniliśmy ogrodzenie. Zakupione też zostały nowe paramenty (naczynia i inne przedmioty używane w liturgii) i szaty liturgiczne. Na przestrzeni tych 35 lat posługi zauważa Ksiądz, że jest mniej młodych przychodzących do kościoła... – Niestety, ale tak. Jest to widoczne, że mało młodzieży przychodzi do kościoła. Wypływa to z tego, że rodzice nie są w kościele i dlatego dziecko nie jest nauczone "być" w kościele. A potem, gdy dorasta, nikt już nie wpłynie na jego decyzję. Najpierw w tym przypadku musi być jakiś schemat postępowania, to rodzice go wprowadzają w życie. Ja miałem 5 km do kościoła i od dziecka chodziłem "na nogach" i nawet na Roraty, wtedy trzeba było wstać o wpół do szóstej rano. Dla mnie to było oczywiste, że idę z mamą, z rodzicami. Dziś też potrzebujemy tych przykładów od rodziców, aby zmienić tę narastającą tendencję. (...) Cała rozmowa, ale też wiele innych - w specjalnym dodatku katolickim "Nowej Gazety Biłgorajskiej", przygotowywanym przez parafie. Szukajcie naszego tygodnika w kioskach, sklepach i punktach kolportażu. Najwięcej aktualnych informacji z powiatu biłgorajskiego na najlepszym lokalnym portalu: WWW.GAZETABILGORAJ.PL
Proboszcz parafii w Biłgoraju: Mało młodzieży przychodzi do kościoła (rozmowa)
Opublikowano:
Autor:

reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości Biłgorajskie
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
Komentarze (0)