Przebudowa drogi wojewódzkiej 835 trwa. Coraz więcej kontrowersji

Gospodarze z Biłgorajskiej wbrew swojej woli uszczęśliwieni zostali drogą serwisową bez bezpośredniego dostępu do drogi wojewódzkiej. Co to oznacza w praktyce? Najprościej mówiąc: aby dostać się na swoje pole znajdujące się naprzeciw domu, muszą jechać drogą serwisową do zjazdu, a następnie wracać drogą wojewódzką. Każdorazowa wyprawa w pole to dystans....4 km do pokonania. To pojazdy, a jest jeszcze bydło, które trzeba jakoś przeprowadzić na drugą stronę na pastwiska. Mieszkańcy są oburzeni, ale przede wszystkim czują się wystawieni do wiatru. Bo - jak twierdzą - zjazdy im obiecano, część zjazdów nawet wykonano, a po czasie rozebrano. Na tę chwilę na odcinku ponad 1 km do ponad 60 gospodarstw prowadzą dwa zjazdy. Mieszkańcy, którzy licznie przybyli na spotkanie z nami, są pewni, że zjazdy te są przeznaczone do rozbiórki. (...) Wątpliwości mieszkańców przekazaliśmy do Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie. Jaka odpowiedź? Michał Mulawa: Kontrowersje? Inwestycja jeszcze trwa! Całe dwie strony poświęciliśmy tej sprawie. Byliśmy na miejscu, mamy dla Was zdjęcia. Więcej tylko w papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej, Szukajcie w kioskach, sklepach i punktach kolportażu w całym powiecie biłgorajskim. Czekamy na maile. W sprawie DW 835, ale także w każdej innej: nowa@gazetabilgoraj.pl