Do tragicznego zdarzenia doszło 10 czerwca rano na drodze pomiędzy miejscowościami Dyle – Wola Kątecka w gminie Frampol. Przypadkowy mężczyzna zauważył palący się w rowie samochód. Wewnątrz doszczętnie spalonego opla, na fotelu kierującego ujawnione zostały ludzkie szczątki. Wezwani na miejsce policjanci pracowali wspólnie z prokuratorem oraz biegłymi z zakresu ruchu drogowego oraz pożarnictwa. Decyzją prokuratora zwłoki zabezpieczono do badań sekcyjnych. Zostały zlecone czynności, które miały ustalić wszelkie okoliczności tego zdarzenia, a także tożsamość osoby zmarłej.
Śledztwo prowadzone było przez Komendę Powiatową Policji w Biłgoraju pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Biłgoraju. W Zakładzie Medycyny Sądowej w Lublinie przeprowadzona została sekcja zwłok, w której uczestniczył prokurator.
Sekcja zwłok potwierdziła, że kierowcą samochodu była kobieta. Jednak nie było możliwe jej zidentyfikowanie, dlatego też zlecono wykonanie badań DNA. To one wykazały, że ofiarą była mieszkanka Teodorówki, 52-letnia Teresa. Jak wyjaśniał zastępca prokuratora rejonowego w Biłgoraju Ireneusz Gmyz najbardziej prawdopodobną przyczyną tego tragicznego zdarzenia był nieszczęśliwy wypadek. Prokuratura w tym przypadku nie mogła oprzeć się na śladach, tj. relacjach świadków czy monitoringu, bo ich tam nie było. Śledczy odtworzyli historię zdarzenia na podstawie zabezpieczonych dowodów i logicznego rozumowania.
Komentarze (0)