Starosta biłgorajski Andrzej Szarlip potwierdził, że nadal utożsamia się z tym, co powiedział w 2018 roku, iż szpital był i jest dla niego priorytetem. - Ja jestem pierwszy raz radnym i pierwszą kadencję jestem starostą biłgorajskim, więc nie będę oceniał tego, co robiły poprzednie zarządy i poprzednie rady. Ta kadencja zastała taką sytuację, że szpital był wydzierżawiony prywatnemu podmiotowi, a ten podmiot był w upadłości. I nie znajdziecie Państwo mojej wypowiedzi sprzed wyborów samorządowych, w której coś obiecywałem. Odniosłem się do sprawy po objęciu funkcji starosty i wtedy obiecałem, że zrobię wszystko, aby odzyskać szpital dla mieszkańców powiatu biłgorajskiego. I na koniec tej kadencji z czystym sumieniem mogę sobie powiedzieć, że zrobiłem wszystko, żeby ten szpital odzyskać – zapewnia Szarlip. W swojej wypowiedzi starosta podsumował działania, jakie podjęto, zastaną sytuację prawną. Przypomniał, że pozyskano 24,5 mln na zainwestowanie w szpital, ale pieniądze nie mogły dłużej czekać i "przekierowano" je na remont basenu. - Nie było podstaw do wypowiedzenia umowy, bo sąd w Warszawie wdrożył restrukturyzację spółki – przypomniał. Szarlip zapewnia, że przez pięć lat trwania kadencji szpital był kontrolowany i wspierany przez powiat. Przyznał, że przez okres działalności syndyka w szpitalu były prowadzone inwestycje, jak chociażby remont oddziału zakaźnego, czy zakup nowych sprzętów. (...)
Starosta biłgorajski: Zrobiłem wszystko, żeby szpital w Biłgoraju odzyskać
Opublikowano:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości Biłgorajskie
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ
reklama
Komentarze (0)