reklama
reklama

Strajkujący pracownicy DPS w Teodorówce znów pojechali do Warszawy. Tym razem do Ministra

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Strajkujący pracownicy DPS w Teodorówce znów pojechali do Warszawy. Tym razem do Ministra - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Biłgorajskie
reklama

Przedstawiciele zakładowych organizacji Solidarności w Domach Pomocy Społecznej z całego kraju spotkali się 22 września w warszawskiej siedzibie KK NSZZ „Solidarność” z Sekretarzem Stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej Stanisławem Szwedem oraz dyrektor Departamentu Pomocy i Integracji Społecznej w MRiPS Justyną Pawlak. Wśród przedstawicieli związkowców była również Jolanta Kiesz, Przewodnicząca NSZZ „Solidarność” przy DPS w Teodorówce. O poprzednim spotkaniu związkowców pisaliśmy tutaj: https://gazetabilgoraj.pl/w-dps-w-teodorowce-chca-podwyzek-pojechali-do-warszawy/   Pracownicy DPS-ów domagają się zmiany systemu pomocy społecznej, który ich zdaniem obecnie jest w zapaści. Chcą też  regulacji ich płac, których podstawy często są poniżej płacy minimalnej. Związkowcy  mówili podczas spotkania, że nie dadzą się podzielić i żądają podwyżek także dla innych pracowników, którzy mają bezpośredni kontakt z podopiecznymi. W Ministerstwie trwają prace nad projektem zmiany ustawy o pomocy społecznej oraz ustawy o działalności leczniczej.  Prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" negatywnie ocenia projekt obu ustaw. Zdaniem związkowców ustawy różnicują pracowników. Zgodnie z projektem ustawy koszt zatrudniania pielęgniarek w DPS-ach refundowany byłby z NFZ, a nie jak dotąd ze środków samorządowych. - Jest to niewątpliwie ukłon w kierunku tej konkretnej grupy zawodowej, ale z całkowitym pominięciem pracowników pomocy społecznej, którzy pracują również w DPS jako opiekunowie, terapeuci, pokojowi, pracownicy socjalni, psychologowie lub pracownicy pierwszego kontaktu - czytamy w uzasadnieniu opinii. Ten problem poruszony został również na spotkaniu związkowców z wiceministrem Szwedem: - Jak ludzie mają razem współpracować, funkcjonować, jeżeli pielęgniarki będą finansowane, ich płace będę kilkukrotnie wyższe w stosunku do naszej płacy? Zostaje cały zespół ludzi, którzy sprawują wspólnie z pielęgniarkami bezpośrednią opiekę nad podopiecznym, kreują cały DPS, odpowiadają za jego funkcjonowanie w pewnym sensie. Bez całego zespołu DPS nie będzie funkcjonował. Nie może tak być, że jedna grupa pracownicza dostaje podwyżki, a cała reszta zostaje pominięta. U nas są pokojowe, sprzątają, dbają o pacjenta, pomagają w karmieniu, tak samo jak salowe w szpitalu. Tych pracowników w ustawie nikt nie przewidział – mówiła Małgorzata Guz, Przewodnicząca Organizacji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność Domów Pomocy Społecznej.    

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

TestBilgorajopis Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama