Rolnik z Bukowiny do dziś nie może się ocknąć po tym, co odkrył w niedzielę na swoim polu pszenicy w Biszczy. Znajoma właściciela uprawy prosi o nagłośnienie sprawy, z nadzieją, że znajdzie się sprawca, ale też ku przestrodze dla innych rolników, by pilnowali swoich upraw:
-Jacyś szaleńcy przejechali quadem przez pole długości 400 metrów! A na środku pola jeszcze koła nakręcone. Właściciel odkrył szkodę wczoraj [red: 30.07]. Jeszcze nie zdążył nigdzie tego zgłosić, bo dziś inne obowiązki gospodarcze go zatrzymały - przekazuje nasza rozmówczyni
Właściciel wstępnie szkodę ocenia na ponad 2 tys. zł.
-W głowie się nie mieści żeby coś takiego na działce 2 hektary zrobić! - mówią załamani właściciele
reklama
Komentarze (0)