W sobotnie popołudnie w Biłgorajskim Centrum Kultury odbył się koncert Basi Kawy. Jej muzyka to połączenie energetycznych utworów skrzypcowych w stylu Vanessy Mae/Lindsey Stirling z pełnymi emocji piosenkami wokalnymi.
Biłgorajska publiczność chyba doceniła twórczość artystki, bo sala widowiskowa BCK była wypełniona po brzegi.
Sama artystka, w rozmowie z Nową Gazetą Biłgorajską przyznaje, że muzyka, to jej życie:
-Muzyka to jest moje życie. To jest pasja, choć muszę znaleźć trochę wolnego czasu, bo jeszcze jestem mamą. Dlatego trzeba to życie rodzinne połączyć z tym muzycznym, ale mam wrażenie, że to oba światy da się pogodzić. Moja rodzina bardzo mi pomaga i inspiruje do pisania piosenek. A po koncercie nie wracam zmęczona, ale pełna energii - mówi Basia Kawa
(...)
Cała rozmowa z artystką tylko w aktualnym, papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej.
Taki koncert nie zdarza się codziennie. A w Biłgoraju właśnie trwa (foto)
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:
![Taki koncert nie zdarza się codziennie. A w Biłgoraju właśnie trwa (foto) - Zdjęcie główne](https://storage.googleapis.com/wydawnictwowspolnota-pbem/gazetabilgorajska/import/wp-contents/2023/06/353511375_929836464912557_4376937030221355738_n.jpg)
reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości Biłgorajskie
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
Komentarze (0)