- Chodzi o dwa boiska treningowe tuż przy stadionie w Biłgoraju. Boiskach, na których trenują nasze dzieciaki. To znaczy chciałyby trenować, bo kiedy zaczął się rok szkolny i lekcje kończą się późnym popołudniem, treningi są praktycznie niemożliwe. Chyba, że dzieci będą biegać po boisku z latarkami, lub rodzice będą im świecić telefonami. To jakaś kpina. Efekt jest taki, że chłopaki muszą chodzić po szkołach i szukać jakiegoś wolnego boiska, gdzie jest jakieś oświetlenie i widać piłkę. Nie da się tak, że lekcje kończą się o godzinie 16:00, a o 16:30 i już przy zapadających ciemnościach o tej porze roku, ma zaczynać się trening. To tak chcemy szkolić narybek dla Łady Biłgoraj i tak chcemy promować aktywność fizyczną w mieście? Chyba, że do Tereszpola mamy jeździć z dziećmi- pyta ojciec jednego z zawodników. Jak dodaje, podobnych głosów i ludzi zainteresowanych sprawą, jest więcej. Rodzice dzieciaków trenujących piłkę nożna w biłgorajskim OSiR zapowiadają pilne spotkanie z urzędnikami. Najwcześniej po 5 października, bo póki co dyrekcja jest na urlopie.
Treningi w ciemnościach. - Niech się Biłgoraj w końcu ogarnie! - mówi mieszkaniec
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości Biłgorajskie
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ
reklama
Komentarze (0)