reklama
reklama

Tu doszło do tragedii (FOTO)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Tu doszło do tragedii (FOTO) - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Biłgorajskie
reklama

O małych miejscowościach robi się w Polsce głośno zazwyczaj gdy dojdzie tam do tragedii. Tak stało się też w wypadku Pszczelnej, która, jak sami mieszkańcy określają, jest "przyczółkiem" Ciosmów i administracyjnie należy do wsi Ciosmy (gm. Biłgoraj). To w okolicach Pszczelnej rozegrał się wczoraj rodzinny dramat - głęboko w lesie znaleziono ciało ojca i córki. Zobacz tutaj: https://gazetabilgoraj.pl/co-wydarzylo-sie-w-lesie-w-okolicach-bilgoraja-prokuratura-przekazuje-informacje/   Ogólnopolskie media rozpisują się o tragedii, która wydarzyła się 4 stycznia w Dąbrowicy. Mieszkańcy Dąbrowicy nie są z tego faktu zadowoleni:   -Od rana piszą, że to się stało w Dąbrowicy, że sprawca jest od nas ze wsi, a to nie prawda. To nie był nikt z Dąbrowicy - mówi nam jeden z mieszkańców.       Podobna atmosfera panuje w Ciosmach:   -Przyjeżdżacie, robicie zamieszanie. Piszecie, że w Ciosmach, a to nie prawda. Myśmy się rano dowiedzieli, nic nie wiemy gdzie, kto, jak - mówi  poddenerwowany mieszkaniec.   Jednak miejsce zdarzenia znajduje się bliżej Ciosmów, niż Dąbrowicy. Pszczelna administracyjnie należy do Ciosmów. To kilka domów w środku lasu; brak kierunkowskazów czy znaków.   - Jadąc od strony Dąbrowicy w kierunku Ciosmów po prawej stronie będzie krzyż i przed nim droga. Później kapliczka metalowa.  Mijamy, jedziemy prosto. Później po lewej stronie będzie krzyż drewniany i przed tym krzyżem trzeba skręcić - wyjaśnia nam jeden z mieszkańców.   Rzeczywiście, droga Cisomy- Dąbrowica to dziesiątki krzyży i kaplic. To one są tu punktami orientacyjnymi i kierunkowskazami.   Pszczelną nie jest łatwo znaleźć. Ktoś, kto tam jedzie, musi wiedzieć czego szuka. Jeden z mieszkańców mówi nam, że auto, które znaleziono w lesie, zostało pozostawione kilkaset metrów od miejsca zdarzenia, -Tam dalej nie da się wjechać, trzeba iść około kilometra pieszo -mówi  kilka osób.   Wczoraj w Pszczelnej trwały poszukiwania zaginionego mężczyzny i jego córki :   - Wczoraj koło 17-18 była Policja, szukali coś, pytali. A potem koło 19 pojawiły się pierwsze informacje, że znaleźli - mówi nam jeden z mieszkańców Pszczelnej.    W lesie służby zakończyły już pracę. I tylko pozostałości taśmy policyjnej na drzewach przypominają, że niedawno wydarzyła się tam tragedia.                    

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

TestBilgorajopis Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama