Od rana pod kościołem Trójcy Świętej i WNMP w Biłgoraju trwa kiermasz ciast. Mróz i chłód nie przeszkadza dzielnym wolontariuszom - uczniom Szkoły Podstawowej nr 1 w Biłgoraju, którzy od rana sprzedają smakołyki przygotowane przez Koła Gospodyń, Stowarzyszenia i ludzi dobrej woli.
Cały dochód przeznaczony zostanie dla Hani Bogdanowicz, Adasia Iwanejko i Darka Wróbla.
Hania Bogdanowicz
Ma 12 lat i jest z Biłgoraja. Urodziła się jako skrajny wcześniak z wieloma problemami m.in. niewydolnością oddechową, zapaleniem płuc, niedokrwistością, martwiczym zapaleniem jelit oraz wylewem okołokomorowym.Jest rehabilitowana i walczy o życie. Sytuacja jest dramatyczna: – Niestety cała nasza rodzina jest chora. U mojego męża lekarze wykryli nowotwór. U siostry Hani, która świeżo poszła na studia, rozpoznano stwardnienie rozsiane. Ja podczas ciąży z Hanią zachorowałam na tocznia –
przekazuje matka dziewczynki.
ZBIÓRKA HANI
Adaś Iwanejko
Dziesięcioletni chłopiec z Woli Małej (gm.Biłgoraj) zmaga się z dystrofią mięśniową. To niezwykle groźna choroba, której nie da się wyleczyć: – -Od najmłodszych lat niszczy mięśnie naszego dziecka, odbierając przy tym szansę na prawidłowy rozwój. W końcu odbiera władzę nad ciałem i dziecko zostaje przykute do wózka inwalidzkiego. Taka przyszłość czeka naszego synka –
wyjaśniają rodzice. I walczą o każdą złotówkę, żeby pomóc Adasiowi.
ZBIÓRKA ADASIA
Darek Wróbel
Przed rokiem pochodzący z Wólki Biskiej (gm.Biszcza), Dariusz Wróbel, to członek biszczańskiego Szwadronu Kawalerii im. 3 Pułku Ułanów Śląskich w Biszczy. Darek uległ wypadkowi przy pracy, w wyniku wypadku doznał urazu czaszkowo-mózgowego i zapadł w śpiączkę. Trwają licytacje, trwają zbiórki i akcje organizowane w całym powiecie, by uratować Darka.Cena miesięcznego turnusu rehabilitacyjnego wynosi od 18 do 20 tysięcy złotych. Kwoty przekraczają możliwości finansowe rodziny, stąd konieczna jest pomoc, liczy się każda złotówka.
ZBIÓRKA DARKA
Komentarze (0)