reklama
reklama

W Biłgoraju wielu kotom grozi śmierć (foto)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

W Biłgoraju wielu kotom grozi śmierć (foto) - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Biłgorajskie
reklama

 "Podaj Łapę" zachęca do adopcji kotów. Wolontariusze na swojej stronie na Facebooku informują, że mają  koty w różnym wieku, zarówno bardzo młode, jak też dorosłe, wykastrowane. Są też koty w dojrzałym wieku,  koty niepełnosprawne. Dianka, Dzikus, Śnieżynka, Perełka, Ginny, Lilianka, to tylko niektóre kotki szukające domu.

 
Z Martą Pysz, prezes Stowarzyszenia Opieki Nad Zwierzętami "Podaj Łapę" spotykamy się w przeddzień Dnia Kota. Wolontariuszka zachęca do adopcji, ale gra przy tym w otwarte karty. Nie czaruje, że od początku będzie łatwo
     
- Chcielibyśmy aby wszystkie kotki, którymi się opiekujemy,  znalazły domy.  Ale zdajemy sobie sprawę, że nie jest to możliwe, część z nich domów  nigdy już  nie znajdzie.  W ciągu roku ponad 100 kotów przewija  się przez nasze domy. . Psów trochę mniej, obecnie mamy 7 piesków, w tym 2 szczeniaki.  Mamy koty ciężko chore, mamy koty, które są chore na nerki, jednak kotka ma guza na śledzionie, bardzo chudnie. Przypuszczamy, że jej dni są policzone. Mamy tez też koty, które są nieoswojone. Mimo, że są u nas długo, ufają tylko nam. Osoby, które przychodzą, żeby je poznać, często rezygnują. Ludzie oczekują, że koty mają natychmiast skoczyć na kolana, miziać się, mruczeć, a to tak nie działa. One potrzebują bardzo dużo czasu. Mieliśmy taką panią, która kilkanaście razy przyszła zanim zdecydowała o adopcji kotka. Ale była mocno zdeterminowana i się udało - wyjaśnia Marta Pysz
   
  Wolontariuszka mówi też o konieczności świadomego podejścia do adopcji zwierzaka:
     
-Dużo osób pyta, czy jeżeli adoptują kota, to będą mogły liczyć na dożywotnią pomoc z naszej strony w jego utrzymaniu. Uważają, że jeżeli biorą ze Stowarzyszenia, to my powinniśmy zapewniać szczepienia, a nawet wyżywienie temu kotu. Tłumaczymy, że nas nie stać. Bardzo byśmy chcieli, ale nie mamy takiej możliwości.  Jesteśmy głównie po to, by pomagać bezdomnym kotom. Jeżeli ktoś się decyduje na adopcję, to powinien być świadomy, że ponosi koszty utrzymania i leczenia tego kotka jeśli zachoruje, szczepienia, wizyt u weterynarza,  bo to jest żywe stworzenie. Staramy się szukać domów niewychodzących, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że koty bardzo przetrzebią środowisko ptaków. Chociaż te koty, które trafił do nas z ulicy ciężko jest utrzymać w domu, bo mocno je ciągnie na dwór. Wiec bardzo uważamy otwierając okna, balkony w domach, żeby one nam nie uciekły, nie zeskoczyły z balkonu. Trzeba uważać,  żeby kot  nie zawiesił się na oknie uchylnym, bo może uszkodzić sobie narządy wewnętrzne.  W przypadku małych dzieci tłumaczymy, że kot może udrapać, jeśli dziecko go zaczepia, męczy. Zachęcam do adopcji, ale nie ukrywam, jakie są jej minusy - dodaje
Wolontariusze zachęcają wszystkich zainteresowanych adopcją do kontaktu:
-Napisz do nas, zadzwoń. Chętnie porozmawiamy i spotkamy się. A może chcesz być wirtualnym adoptującym któregoś z naszych mruczków? Jeśli chcesz w ten czy inny sposób wspomóc nasze podopieczne koty, nawiąż z nami kontakt. Czekamy na Ciebie. Koty czekają na Ciebie. Tel. 501 149 566 - przekazują
  Biłgorajskie Stowarzyszenie Opieki Nad Zwierzętami można wesprzeć również  przekazując 1,5% podatku: KRS 0000082324 Cel szczegółowy: ZWIERZĘTA oraz wpłacając datki na konto: Biłgorajskie Stowarzyszenie Opieki Nad Zwierzętami Bank Credit Agricole 4519 4010 7631 0172 8600 000 000   Poznajcie kociaki, które czekają na adopcję    

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

TestBilgorajopis Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama