Po publikacji przez nas wypowiedzi mieszkańców i radnych gminy Biszcza, jakie padły na ostatniej sesji Rady Gmina Biszcza i dotyczyły strzelnicy, która, zdaniem niektórych paraliżuje, życie okolicznych mieszkańców ZOBACZ TUTAJ w sprawie głos zabrali przedstawiciele Wojskowego Klubu Strzeleckiego "Technik" w Zamościu, oddział w Biszczy, który opiekuje się obiektem. Ich zdaniem wypowiedzi te są w dużej mierze nieprawdziwe i krzywdzące w stosunku do członków Klubu.
Podczas rozmowy z nami, przedstawiciel Klubu Strzeleckiego kilka razy podkreśla, że strzelnica w Biszczy nie jest strzelnicą wojskową, a typowo sportową:
To była, jest i będzie strzelnica sportowa
-Ze strzelnicą wojskową nie ma to nic wspólnego! Proszę, by nie powielać nieprawdziwych informacji. Strzelnica nie zmieniła charakteru: jest sportowa, była sportowa i będzie sportowa. Myląca może być jedynie nazwa klubu, który jest właścicielem obiektu: Wojskowy Klub Sportowy "Technik" Zamość - wyjaśnia przedstawiciel biszczańskiego oddziału klubu.
Wspomniany klub został założony przy jednostce wojskowej w Zamościu. Dziś jest zrzeszony w Polskim Związku Strzelectwa Sportowego.
-Nie ma tutaj przypadkowych ludzi. Strzelnica przeznaczona jest tylko dla Wojskowego Klubu Strzeleckiego "Technik", który w Biszczy ma swój oddział. Każdy członek klubu ma patent strzelecki, pozwolenie na broń i przeprowadzone badania psychologiczne i specjalistyczne - wyjaśnia przedstawiciel Klubu "Technik"
Nasz rozmówca zapewnia, że strzelnica jest legalna i posiada regulamin. Ponadto prowadzona jest ewidencja, a każdy strzał jest opisany w książce wraz z imieniem, nazwiskiem i adresem strzelającego. Strzelnica nie jest też nikomu wynajmowana:
-Tylko nasz klub korzysta ze strzelnicy. Ewentualnie jest użyczana myśliwym, którzy chcą sobie przestrzelić broń. Ale to kilka strzałów. Maksymalnie dwa razy do roku organizowane są zawody. I to wszystko - tłumaczy.
Najlepiej zdusić każdą inicjatywę, wysłać ludzi pod sklep na piwo
Przedstawiciel Klubu odniósł się do zarzutów, jakie w stosunku do strzelnicy padły na sesji Rady Gminy. Przypomina również, że strzelnica istniała w tym miejscu od dawna, a w 2020 roku została niejako reaktywowana przez Klub przy wsparciu Gminy Biszcza. Przyznaje, że mieszkańcy okolicznych domów słyszą strzały, ale nie są one aż tak uciążliwe i na pewno nie powodują otwierania drzwi w domach, jak nakreślono to podczas sesji:
-Jak komuś coś nie pasuje, to i ciągnik i kombajn przeszkadza na wsi. Tutaj nikt nie robi tym ludziom na złość. Dziś można przyczepić się wszystkiego. Akurat trafiło na strzelnicę. Nasz klub ma też strzelnicę w Łabuniach. Tam również strzelamy. Budynki są po obu stronach strzelnicy, bliżej niż w Biszczy. Tam też są treningi i jeszcze się nie zdarzyło, żeby sąsiad przyszedł i powiedział, że jest za głośno -
wyjaśnia strzelec.
-Dlaczego żyjemy w takim paradoksie: coś się robi, jest źle, nic się nie robi, też źle? Najlepiej zdusić każdą inicjatywę, wysłać ludzi pod sklep na piwo i nic nie robić? - dodaje.
O tym, że obrzucono nas jajkami nie wspomnieli?
Przedstawiciel Klubu zastanawia się też, dlaczego podczas burzliwej dyskusji podczas sesji nikt nie wspomniał o tym, jak przeciwnicy strzelnicy niszczą mienie klubu:
-Dlaczego nic nie wspomniano, jak przychodzą z awanturami? Podczas strzelania żadna postronna osoba nie ma prawa wejść na strzelnicę i robić burd. A do nas przychodzą i straszą, że nas załatwią -
przyznaje.
Nasz rozmówca opowiada również, że dzień przed zawodami sportowymi w 2022 roku obiekt został obrzucony jajkami.
- Wszystko zostało obrzucone: ubikacja, domek, garaż, wiata. Do tej pory są ślady, bo się nie dało wszystkiego zmyć. Sprawa oczywiście została zgłoszona na policję -
mówi.
Przedstawiciel klubu dodaje, że właśnie z tego powodu regulamin nie jest wywieszony cały czas [red: zarzut, że strzelnica nie udostępnia regulaminu padł podczas sesji rady gminy]. Zapewnia, że jest ogólnodostępny w garażu.
W takich czasach żyjemy
Przedstawiciel klubu podkreśla, że strzelnica, przynajmniej jedna w powiecie, jest potrzebna.
-Sama pani widzi, co się dzieje w tej chwili na świecie. Zapraszamy panią na trening - zobaczy pani jak to u nas wygląda - że nikt nikomu nie robi tutaj na złość. To nie jest do końca tak, jak ci Państwo mówili na sesji, a o czym później napisaliście. Na strzelnicy jest porządek, wszystko jest pozbierane, poczyszczone. Żaden z członków Klubu nie robi nikomu na źle, na udry, na przekór -
przekonuje nasz rozmówca.
Komentarze (0)