W Pisklakach stukali się w głowę. A oni to zrobili!

Odważna decyzja. Młodzi ludzie przyklejeni do smartfonów, konsol i komputerów, a pan zakłada w Pisklakach Młodzieżową Drużynę Pożarniczą.  Właśnie po to zakładam, żeby pokazać młodzieży, że poza smartfonami i internetem też istnieje życie. Na pierwsze spotkanie przyszło 7 dziewczynek i 7 chłopców z Pisklaków i Szostak. Mają od 9 do 14 lat i jestem pełen optymizmu, bo widać po nich zaangażowanie i chęć rozwijania się. Zakładałem, że będzie czternaście osób i właśnie tyle jest w tej chwili. Ale oczywiście zapraszamy kolejnych chętnych!  To może z tą naszą młodzieżą, wcale tak źle nie jest? Nie jest, tylko trzeba im coś zaproponować, zaangażować i dać zajęcie. Zachęcać i jeszcze raz zachęcać.  Czym ta Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza będzie się zajmowała?  Chcemy ich szkolić. Choćby do startu w młodzieżowych zawodach pożarniczych. Zawsze na wiosnę, w maju i w czerwcu jest taka rywalizacja w wielu gminach. Mamy sprzątanie okolicy rzeki Tanwi i to też jest pole do popisu dla młodych. A to nie jest trochę tak, że wy chcecie sobie kadry wyszkolić? Ale oczywiście, że tak jest! Ktoś musi być na straży w tych małych miejscowościach, ktoś musi szybko zareagować i nieść pomoc, kiedy jest potrzebna. A skąd my weźmiemy strażaków, skoro jest coraz mniej ochotników? Albo się starzeją i nie są już w stanie jeździć na akcje, albo ci młodsi po prostu wyjeżdżają do szkoły, czy za chlebem. Musimy zachować ciągłość szkolenia, a młodzież przez lata stała trochę z boku. Z dnia na dzień nie da się znaleźć strażaków ochotników i ich wyszkolić. Mamy sporo pomysłów.  Ilu strażaków ochotników jest w Pisklakach? (...) Cała rozmowa tylko w papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej. Tu znajdziesz także aktualności ze wszystkich gmin w powiecie biłgorajskim. O tym co dzieje się w powiecie biłgorajskim, przez całą dobę przeczytasz na: WWW.GAZETABILGORAJ.PL