Wicemarszałek Kidawa-Błońska w Biłgoraju. Było o ... mokrych ścianach

W spotkaniu, które odbyło się w Biłgorajskim Centrum Kultury wzięło udział blisko 30 osób. Kidawa-Błońska mówiła o obecnej sytuacji politycznej, błędach partii rządzącej, swojej sejmowej przeszłości oraz celach polityki i konieczności wzięcia udziału w wyborach. Większość spotkania to jednak rozmowa z mieszkańcami Biłgoraja i odpowiedzi na nurtujące ich pytania.  Jedni chcieli pożalić się na obecną sytuację, na absurdy jakie spotykają na co dzień, inni chcieli okazać poparcie dla polityki partii jaką reprezentuje wicemarszałek, jeszcze inni chcieli załatwić swoje prywatne problemy. -Mało kto wie, że ze 2 lata między Biłgorajem, a Tarnogrodem wytyczono trasę, przekopano w poprzek jezdni światłowód. Myślałem, że to działa już. Teraz podczas modernizacji drogi koparki powyciągały to. W środku jest pusta rura i przerwany światłowód. To samo jest w Dereźni- nowa inwestycja. Ile takich inwestycji jest nietrafionych? - pytał retorycznie mieszkaniec Biłgoraja. Mieszkanka, wykorzystując obecność prezesa spółdzielni mieszkaniowej poskarżyła się też ...na mokre ściany w bloku i złą sytuację mieszkaniową. Prezes w obecności wicemarszałek obiecał zająć się sprawą. Poruszonych problemów i propozycji mieszkańców było dużo więcej. O szczegółach w papierowym wydaniu "Nowej Gazety Biłgorajskiej".