- W pewnym momencie ktoś zestrzelił tego drona, bo był huk i spadł na ziemię. Jest wielkie zamieszanie, pojawiła się policja, która jeździ po całej wsi i szuka, kto ma dubeltówkę, czy strzelbę i kto mógł tego drona zdjąć. Ludzie mówią, że może ktoś pomyślał, że to ruski dron nas podgląda i szpieguje - przekazał nam czytelnik. Prawda wygląda jednak nieco inaczej. - To była po prostu usterka techniczna. Zdecydowanie dementuję, że był jakiś wystrzał i że policja szuka teraz sprawcy. Prawdopodobnie po prostu wybuchła bateria w tym dronie, był huk i rzeczywiście spadł na ziemię. Na pewno nie było jednak żadnych wystrzałów i nie szukamy sprawcy - poinformowała nas KPP w Biłgoraju. fot. zdjęcie ilustracyjne
Wielkie poruszenie w Zawadce. Szukają sprawcy
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:

reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości Biłgorajskie
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
Komentarze (0)