- Z nieoczekiwanych przyczyn zaczyna brakować wody, dzwoni się do konserwatora, to albo nie odbiera, albo mówi, że instalacja stara. Do wójta też dodzwonić się i dowiedzieć się z tematem nie idzie. Problem jest nagminny – informują oburzeni i bezradni mieszkańcy Rakówki. Wójt gminy, Jarosław Piskorski, potwierdza, że problem rzeczywiście istnieje: - Problem jest i my go nie możemy rozwiązać, bo nie wiemy, gdzie leży jego przyczyna. My szukamy przyczyny, przyjeżdżają różne firmy, też sprawdzają, szukają. Ale coś się dzieje, że pompy się zapowietrzają, a my nie możemy tego zdiagnozować – tłumaczy wójt. Zapewnia jednak, że problem nie trwa dwa lata: - To nie jest tak, że problem jest od dwóch lat. Problem pojawił się już dwa lata temu. Wtedy pękła rura w wodzie w rowie. Ale z tamtą sytuacją już dawno się uporaliśmy. Teraz mamy problem z zapowietrzaniem pomp - mówi nam Jarosław Piskorski. Wójt stanowczo nie zgadza się ze stwierdzeniem, że nie interesuje się tematem wody w Rakówce: - To wręcz wstyd, żeby w miejscowości w gminie był problem z dostawą wody... (...) Kiedy w Rakówce zniknie problem z wodą? Co robi gmina? Zobaczcie w najnowszym papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej. Od wtorku w kioskach, sklepach i punktach kolportażu w całym powiecie biłgorajskim.
Wójt gminy: To wstyd, żeby w naszej miejscowości był problem z wodą
Opublikowano:
Autor:
![Wójt gminy: To wstyd, żeby w naszej miejscowości był problem z wodą - Zdjęcie główne](https://storage.googleapis.com/wydawnictwowspolnota-pbem/gazetabilgorajska/import/wp-contents/2023/02/woda1.jpg)
reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości Biłgorajskie
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
Komentarze (0)